Gdy zaczynałem Nowennę Pompejańską w intencji obrony pracy inżynierskiej na około 2,5 miesiąca przed spodziewanym terminem byłem pewny siebie, że dam radę. Jednak 52. dnia nowenny „grunt zaczął się palić pod stopami” – byłem strasznie do tyłu z realizacją.