Wyjechałam do pracy za granicę. Na ten czas zawiozłam syna do jego ojca, który mieszka w innym kraju. Uważałam to za najwłaściwszą drogę, ponieważ po rozstaniu mieliśmy dobry kontakt, jeździliśmy do ojca dziecka na święta. Kiedy po kilku miesiącach pojechałam odwiedzić dziecko dowiedziałam się, że mogę go odwiedzić w domu jego babci (z którą się nie dogadywałyśmy).