Nowenna pompejańska była odmawiana w mojej rodzinie i słyszałem o skuteczności tej modlitwy i łaskach otrzymanych za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny. Sam kilkukrotnie próbowałem odmawiać ją w różnych intencjach, ale nie udawało mi się wytrwać do końca nowenny. Po ukończeniu studiów przez kilka miesięcy bezskutecznie poszukiwałem pracy. Byłem już załamany i postanowiłem chwycić się tej „ostatniej deski ratunku”.
pokój ducha
Monika: „..mój pokój wam daję..“
Witam wszystkich czytających to świadectwo. Nowenną Pompejańską modlę się z przerwami od kilku lat. Właśnie teraz w moim życiu dużo sie dzieje. Ciągły stres i gonitwa, dużo do zrobienia doprowadziły do złego samopoczucia.