Pragnę złożyć świadectwo wysłuchanej Nowenny Pompejańskiej. Jakiś czas temu bardzo pogubiłem się w życiu. Było to 3 lata temu. Pomimo dobrze płatnej pracy, perspektyw na dalszy rozwój oraz sporych oszczędności na koncie czegoś mi brakowało w życiu – nowych wyzwań, kolejnych sukcesów i chęci większego zysku.
bankructwo
Dorota: Bez Boga na skraju bankructwa
Rok temu zaprzyjaźniona ze mną rodzina (rodzice i dwóch nastoletnich synów) popadli w ogromne kłopoty finansowe, takie na granicy bankructwa i utraty domu oraz wszystkiego, co mieli. Powodem było wcześniejsze życie absolutnie ponad stan, kredyt za kredytem, bardzo złe decyzje finansowe, prawdopodobnie podwójne życie pana domu – po to tylko, aby mieć więcej i więcej, na pokaz przed znajomymi i żeby i zaspokoić własne ego. W momencie kiedy ojciec utracił pracę wszystko posypało się jak domek z kart.