Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Niebo i chmury

Beata: Wysłuchanie

Urodziłam córeczkę z chorobą genetyczną nie uleczalna. Oleńka bardzo cierpiała, miała problemy ze skórą. Podczas pobytów w szpitalach bardzo dużo się modliłam o cud uzdrowienia dla niej. Pewnego dnia dowiedziałam się o tej pięknej, a jednocześnie trudnej modlitwie NP. Zaczęłam odmawiać, i wówczas w ostatni dzień odmawiania mojej nowenny pompejańskiej Oleńka zmarła.

Przeczytaj

barbara: z całego serca dziękuję

Barbara: Z całego serca dziękuję

Pierwszą nowennę popejańską w intencji o pomoc w wyjściu z beznadziejnej sytuacji zakończyłam pod koniec sierpnia br.Cały okres modlitwy przeszedł bardzo spokojnie i pomimo że czytając Wasze świadectwa obawiałam się interwencji szatana nic takiego nie nastąpiło.Laski o którą prosiłam Matkę Bożą wprawdzie nie otrzymałam ,ale za to Matka Boża zesłała mi Anioła który zaczynał prostować to co było zagmatwane. Sytuacja moja troche się uspokoiła.Niestety nie na długo.Pod koniec października br.zaczęły się dziać dziwne rzeczy z dnia na dzień przybierały na sile.Wszystko zaczęło się ponownie komplikować a ja zaczęłam się psychicznie sypać.

Przeczytaj