Poznaj świadectwo nowenny pompejańskiej, które do naszej redakcji przysłała Kasia:
wrzody
Kasia: Uzdrowienie- dwie intencje
Nie pamiętam, jak odszukałam nowennę pompejańską. W każdym razie zaczęło się od tego, że przepisane leki przez psychiatrę na depresję nie dawały mi normalnie funkcjonować. Miałam silne zawroty głowy, osłabienie, senność, brak koncentracji i wiedziałam, że nie dam rady ich brać. Załamana i zrezygnowana wpisałam w google frazę: uratuje mnie tylko modlitwa…
Paweł: Nowenna Pompejańska uzdrowienie ciała i duszy
Cała historia rozpoczęła się od choroby skóry mojej żony. Dla większości kobiet piękna cera w szczególności twarzy to istotna rzecz. Około dwóch lat temu na twarzy mojej żony pojawiły się czerwone wrzody, ogniste i zaczerwienione wyglądały bardzo brzydko, przypominały trąd. Zycie mojej żony z dnia na dzień stawało się coraz większym cierpieniem, nie chciała nigdzie wychodzić, myślała żeby się zwolnić z pracy, problem ten całkowicie ją niszczył psychicznie. Klasycznie odwiedziliśmy różnych lekarzy, żona przeszła szereg badań, brała tabletki, stosowała różnorakie maseczki lecz to nic nie pomagało.
Darek: miałem już wszystkiego dość i ciągle myślałem o śmierci
ja chorowałem kilka lat na depresję ,ciągły niepokój ,strach , lęki , przerażenie ,brak chęci do życia , różne natręctwa to wszystko było ogromnym cierpieniem . miałem już wszystkiego dość i ciągle myślałem o śmierci.