Prawie rok minął od mojego ostatniego świadectwa o podobnym tytule. Od tego czasu nie wypuszczam z rąk różańca i nieustannie odmawiam nowennę pompejańską w różnych intencjach. Nie zawsze mam możliwość sprawdzić, czy moja prośba w modlitwie została wysłuchana, bo modlę się również za zupełnie obce mi osoby, ale wierzę, że tak jest. W modlitwie nie pomijam i mojej rodziny.