Nowennę pompejańska rozpoczęłam następnego dnia jak dowiedziałam się, że mama ma raka złośliwego. Bardzo gorliwie modliłam się do Matki Bożej o łaskę uzdrowienia dla mamy. Mama przebywała w jednym ze szpitali, gdzie chcieli ją leczyć paliatywnie, nie chcieli się podjąć operacji wycięcia raka.