Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dziecko i rodzice

Ewa: Mam dowód Bożej interwencji

Mam żywy dowód Bożej interwencji. Mój synek Jacuś – urodził się z wieloma poważnymi chorobami a jego rokowania co do przeżycia i rozwoju były marne. Jacek urodził się z wodogłowiem olbrzymim, brakiem wielu struktur mózgu lub ich uszkodzeniem. Jeszcze w ciąży mówiono mi że muszę przygotować się na najgorsze, dziecko może umrzeć przed porodem lub po a jeśli nawet przeżyje jego życie prawdopodobnie będzie krótkie.

Przeczytaj

Katarzyna: Aniołek Maryi

Po kilku nieudanych próbach zajścia w ciąże, natrafiłam na Nowennę Pompejańską, pomyślałam dlaczego nie? Zaczęłam się modlić w lipcu a już w sierpniu dowiedziałam się, że jestem w upragnionej ciąży. Wiedziałam, że to dzięki Mateńce! Niestety badania od początku były nieprzychylne. W 12 tyg. prenatalne wyszły fatalne (wada serca, wysoka przezierność karkowa, m.in. wysokie ryzyko różnych zespołów). Był to dla mnie i mojego męża wielki cios, tak bardzo cieszyliśmy się, że zostaniemy rodzicami a tu taka wiadomość. Lekarze kierowali mnie na amniopunkcje, dając do zrozumienia, że mogę usunąć ,, problem’’. Podjęliśmy decyzje, że nie skorzystamy z tych badań, ponieważ i tak chce urodzić dziecko nie zależnie od wyniku. Tak bardzo się bałam, że urodzę chore dzieciątko i będę patrzeć na jego cierpienie. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę, że oddamy się woli Bożej. Rozpoczęliśmy razem drugą Nowennę Pompejańską o uzdrowienie naszej córeczki. Pojechaliśmy tak że do Częstochowy prosić Matkę Bożą o uzdrowienie.

Przeczytaj

natalia: cud narodzin dziecka

Natalia: Cud narodzin dziecka

Moja historia zaczęła się 2 lata temu, kiedy zaszłam w ciążę i ją straciłam. Pojawiło się we mnie wtedy silne pragnienie posiadania dziecka. Niestety ponowne zajście w ciążę nie było łatwe. Zamiast pomocy u Boga zaczęłam szukać pomocy u lekarzy. Badania, tabletki, kontrole cyklu, łzy… nic nie przynosiło efektu. Dopiero wizyta kolędowa duszpasterza i otrzymana od niego modlitwa o cud zaczęła zmieniać moje postrzeganie problemu.

Przeczytaj

zdarzyl sie cud. moja córeczka widzi!

Zdarzyl sie cud. Moja córeczka widzi!

Chcialam podzielic sie swoja historia:) Otóż urodzila mi sie córeczka kilka miesiecy temu i wykryto u niej bardzo rzadką wade genetyczna oczu. po wizycie w specjalistycznej klinice a miala ona wtdy 5 tygodni powiedziano nam ze nie bedzie widziala.w zasadzie to bedzie odrozniala dzien od nocy to wszystko. widzenie praktycznie szczatkowe czyli skrajna slepta. szukalalm pomocy ale lekarze rozkladali rece.

w internecie rowniez byly informacje ze zadna operacja nie jest w stanie jej pomoc. bezradna i zalalmana popadlam w depresje i nie moglam sie pozbierac ale nie dawalalm za wygrana. w internecie w wyszukiwarce google wpisalalam slowo pomoc i wtedy jako pierwsza wyswietlila mi sie strona o nowennie pompejanskiej. po jakims czasie przygotowan i czytania informacji na jej temat wkoncu udalo mi sie odmawiac modlitwe z przerwami … po jakims czasie zauwazylam ze coreczka

Przeczytaj