Kochani, zanim zdecydowałam się odmówić nowennę pompejańską, przeczytałam, że po odmówieniu modlitwy należy podzielić się świadectwem, więc chcę to uczynić. A zatem od początku…
Na początku lutego tego roku mój jedyny, 22 letni, syn dostał diagnozę nowotworu złośliwego z przerzutami. Nie muszę mówić co to oznacza dla matki, zwłaszcza, że już dwa razy walczyliśmy o jego życie. Pierwszy raz jeszcze będąc w ciąży, przeszłam operację, po której ciąża miała się nie utrzymać, drugi raz w wieku 9 lat, syn zachorował na bardzo poważną chorobę, lekarze kazali przygotować się na najgorsze, ale jego powrót do zdrowia jest udokumentowanym cudem uzdrowienia w sanktuarium MB w Wąwolnicy, gdzie modliliśmy się o jego uzdrowienie.
Teraz mając 22 lata taka diagnoza…