Witam. Jestem w trakcie odmawiania mojej trzeciej Nowenny Pompejańskiej. Pierwszą modlilam się o uzdrowienie mojej teściowej która dostała ciężkiego udaru. Była w stanie krytycznym. Dzisiaj niecały rok po tym moja teściowa sama chodzi i jest w dobrym stanie. Nadmieniam że miała paraliż lewej strony ciała.
udar
Maryja pomaga we wszystkim. Także w udarach
Bogusława: Całkowite uzdrowienie po udarze
Pragnę złożyć publicznie podziękowanie Matce Bożej za uratowanie życia mojego męża. W listopadzie ubiegłego roku małżonek nagle poczuł się bardzo źle i zaczął tracić przytomność. Szybko wezwaliśmy pogotowie. Lekarz stwierdził, że jest to udar mózgu. Gdy dotarliśmy do szpitala, na SOR-ze potwierdzono wcześniejszą diagnozę i przewieziono męża na oddział wewnętrzny.
Katarzyna: CUDOWNE SERCE MARYI
Odmawiam nowenne pompejanska od roku, początkowo traktowałam tą modlitwę jako sposób na spełnianie życzeń, chciałam żeby Maryja wysłuchała mnie w taki sposób w jaki ja chce, bałam sie zaufać Bogu, jednak miłość jaką poczułam „powaliła” moje serce, zmieniła je nie do poznania, zaufałam Maryji gdyż nie jest możliwe aby Matka tak kochająca swoje dzieci pragnęła je skrzywdzić, nie bójcie się, i zwracajcie sie do Niej ufajcie z całego serca!
Agnieszka: Proście, a będzie Wam dane…
W 2012 roku mója tata miał udar. Mimo,że byłam wtedy dorosła, miałam wrażenie,że świat mi się zawalił. I wtedy ciocia podpowiedziała mi ,że jest Nowenna Pompejańska, po odmówieniu której dzieją sie cuda…
Beata: najważniejsza łaska dla taty
Mam na imię Beata i chciałam złożyć świadectwo o otrzymanych łaskach otrzymanych za przyczyną Matki Bożej Pompejańskiej.
O modlitwie pompejańskiej usłyszałam od koleżanki, która opowiadała, a raczej dawała świadectwo co doświadczyła i jakie łaski otrzymała dzięki tej modlitwie. W tym okresie mojego życia miałam ciężko schorowanego tatę, który bardzo cierpiał i poruszał się na wózku inwalidzkim, gdyż miał amputowaną nogę. Kiedy patrzyłam na jego cierpienie serce płakało. Postanowiłam pomodlić się modlitwą pompejańską o ,,dobrą śmierć dla taty”.
IWONA: MAŁGORZATA UZDROWIONA PO POWAŻNYM WYPADKU
nIE BYLAM WSTANIE SIE MODLIC, MOJA PRZYJACIOLKA,A ZNAMY SIE OD SZKOLY PODSTAWOWEJ,PODJELA ZA MNIE ODMAWIANIE NOWENNY POMPEJANSKIEJ. LEZALAM U BYLEJ TESCIOWEJ W PAMPERSACH CO BYLO DLA MNIE BARDZO KREPUJACE, W CIAGU DWOCH TRZECH DNI ZACZELAM CHODZIC. WYPADEK BYL B.POWAZNY POLAMANE OBIE NOGI, REKA PO CZYM NASTAPIL UDAR, NIE MIALAM SZNS NA SZYBKIE W STANIE Z LOZKA