Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

wiola: otrzymałam najwspanialszy dar upragnione dziecko

Wiola: Otrzymałam najwspanialszy dar-upragnione dziecko

Sporo czasu zajęło mi znalezienia chwili na napisanie tego Świadectwa. Jednak teraz, kiedy sytuacja się trochę ustabilizowała, mogę to zrobić. Pierwszy raz odmawiałam Nowennę jakieś 2 lata temu, niestety w złej formie jak się okazało w trakcie, jednak stwierdziłam, że skoro w taki sposób zaczęłam w taki skończę. Nie chciałam przerywać, czy zmieniać jej na prawidłową formę, gdyż uważałam, że będzie to nie fair w stosunku do Najświętszej. Intencja-tylko jedna-zdrowe, upragnione dziecko. Początki były w porządku, aż któregoś dnia ( pod koniec Nowenny) zasnęłam, siedząc (nie miałam siły klęczeć). Teraz nie wiem czy to był „jego” wpływ czy hormony- niedługo test ciążowy pokazał dwie kreski. Byłam szczęśliwa, cieszyłam się jak dziecko z nowej-upragnionej zabawki. Niestety, na wizycie okazało się, że jajeczko jest puste :(, co więcej w okolicy jajnika zlokalizowano pęcherzyk, który mógł oznaczać ciążę pozamaciczną.

Przeczytaj

dorota: do żadnego szpitala nie idę!

Dorota: Do żadnego szpitala nie idę!

O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się w zeszłym roku. Modliłam się do Najświętszej Maryi Panny wraz z moją Mamą o łaskę uzdrowienia.

Od dwóch lat cierpię na endometriozę, przeszłam już dwie operacje. Pod koniec roku lekarz wykrył u mnie torbiel i znając moją historię wypisał skierowanie do szpitala na operację. Byłam załamana, gdyż jestem młoda i nie mam jeszcze dzieci.

Przeczytaj

elżbieta: torbiel jajnika zniknęła

Elżbieta: Torbiel jajnika zniknęła

Od lutego ubiegłego roku odmawiam nieustannie nowennę pompejańską, choć na początku zastanawiałam się, czy podołam temu wyzwaniu. Modliłam się w różnych intencjach. Obecnie nasuwają się one same. W lipcu ubiegłego roku ginekolog zdiagnozował u mnie torbiel jajnika wielkości 9 centymetrów. Mijały tygodnie, a torbiel nie wchłaniała się. W związku z tą sytuacją lekarz skierował mnie do szpitala w celu jej usunięcia. Zabieg wyznaczono na 6 października. W szpitalu okazało się, że… torbieli, zwyczajnie, nie ma… Widziałam, że lekarze byli nieco zdziwieni, gdy konsultowali mój przypadek. Dziękuję Maryi! Wiem, że czuwa nad nami i otacza nas swą opieką.

małgorzata: choroba

Małgorzata: choroba

O nowennie pompejańskiej powiedział mi mój mąż jeszcze w zeszłym roku, jednak wtedy

w ogóle nie pomyślałam o tym, aby ją odmawiać. Przeczytałam o modlitwie i stwierdziłam,

że skoro nie mogę odmówić jednej części różańca to trzy tajemnice przez 57 dni z pewnością mi się nie uda. W grudniu zeszłego roku zaczęłam chorować, doszły lęki i nerwica, wszystko mnie bolało. W marcu tego roku przypomniałam sobie o nowennie i pomyślałam, dlaczego ja jeszcze nie zaczęłam jej odmawiać. Postanowiłam zacząć od jutra. Całą noc spałam niespokojnie czując niepokój, że nie dam rady, jak przed egzaminem na studiach.

Przeczytaj