Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

natalia: szczęśliwy poród

Natalia: Szczęśliwy poród

Postanowiłam napisać to świadectwo,aby zachęcić Was do szczególnego ofiarowania się Maryi. Nowennę zaczęłam odmawiać ze świadomością, że nie zdążę jej odmówić do czasu rozwiązania. Były to dla mnie niezwykle trudne chwile. Obawiałam się o zdrowie i życie dziecka oraz swoje. Od początku jednak Maryja była przy nas blisko i czekała na to, aż powierzę jej moje troski. Przez cały ten czas ciąża rozwijała się prawidłowo, choć nie miałam wówczas odwagi na rozpoczęcie Nowenny. Do ukończenia Nowenny pozostało mi kilkanaście dni,kiedy nadszedł czas na rozwiązanie ciąży.

Przeczytaj

emilia: modliłam się jak szalona! nie przesadzam.

Emilia: modliłam się jak szalona! Nie przesadzam.

O Nowenny Pompejańskiej dowiedziałam się od mojego proboszcza, który około półtora roku temu, na kazaniu opowiedział o tej wspaniałej modlitwie. Modlitwa jest przedziwna: w życiu nowoczesnym, szybkim na prawdę można czuć obecność Boga! Jeśli ktoś chciałby się wyrwać z przytłaczającej rzeczywistości i poczuć że życie ma sens – to jest właśnie ta modlitwa. Przez cały czas odkąd poznałam tą modlitwę modliłam się w dwóch intencjach: około 7 nowenn za pracę dla mojego męża i jedną za szczęśliwe rozpoczęcie nauki szkolnej przez naszego starszego syna.

Przeczytaj