Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

serce

Ania: Zabrana miłość

O Nowennie słyszałam już kilka lat temu. Wtedy nie odczuwałam żadnej potrzeby by ją odmówić, ale też nie wiedziałam o co mam się modlić. 1 września 2017r. zamieszkałam z chłopakiem. Przeprowadziłam się do miasta, oddalonego od mojego domu rodzinnego o 300km. Zostawiłam rodzinę, przyjaciół, znajomych, wyszłam z mojej strefy komfortu. Wiem co powiecie, „to nie po Bożemu”, ja to wiem, ale z drugiej strony życie na odległość i widywanie się na weekend raz w miesiącu, to nie jest dobre. Ten związek skończyłby się szybciej niż zaczął, a tutaj, w moim rodzinnym mieście nie mogłam znaleźć pracy. Mieszkało nam się super, bardzo rzadko się kłóciliśmy, wspieraliśmy się nawzajem, tylko że w mieście też nie mogłam znaleźć pracy, przez rok. W ostatnim tygodniu września 2018r. rozstałam się z nim. Bardzo mnie to zabolało, zostawił mnie z dnia na dzień bez konkretnego powodu, po prostu przerosło go „dorosłe życie”. Teraz wiem, że to wszystko nie działo się bez przyczyny. Przez ten rok w kościele byłam tylko na rekolekcjach adwentowych, mimo że przed przeprowadzką chodziłam co niedziela. Mój były chłopak nie jest osobą wierzącą, tzn. ma sakrament chrztu i bierzmowania ale nie uczęszcza do kościoła. Podejrzewam, że to właśnie Bóg zabrał mi Maćka bym wróciła do Niego, do kościoła i znów zaczęła się modlić.

Przeczytaj