Szczęść Boże!
Gdzieś w lutym-marcu 2014 roku, już nie pamiętam, zacząłem pierwszą w życiu ukończoną nowennę pompejańską. Odmawiałem już od dwóch lat mniej lub bardziej regularnie różaniec więc nie miałem jakiegoś paraliżującego strachu przed próbą nowenny (chociaż kiedy kilka miesięcy wcześniej spróbowałem ją rozpocząć, skończyłem na 9. dniu, szczerze mówiąc).