Witam wszystkich. Była to moja 3 próba podejścia do Nowenny Pompejańskiej. Wcześniejsze dwie były nieudane. Tym razem wytrwałam i nawet nie było to tak trudne jak myślałam. Moja intencja jest dla mnie bardzo ważna, odczuwam wiele emocji z nią związanych, to przede wszystkim lęk, smutek, ale i nadzieja.
spokój duchowy
Nowenna pompejańska przynosi spokój i ukojenie. Zawierzając Bogu swoje intencje, możemy być pewni ich dobrego rozwiązania. Uzyskaj pokój wewnętrzny!
K. – LIST: Ufajcie, módlcie się wytrwale
W tym miesiącu mija rok od kiedy modlę się Nowenną Pompejańską w pewnej intencji. Nie zostałam jeszcze wysłuchana, ale nie o to chodzi. Może taka dłuższa modlitwa jest mi potrzebna, aby coś we mnie zmienić, ukształtować, zwiększyć wiarę. A Pan Bóg wie co robi i wysłucha kiedy chce i jak chce 🙂 Aczkolwiek ta modlitwa bardzo mnie uspokoiła, co przy mojej ciężkiej nadczynności tarczycy jest wielkim błogosławieństwem.
Paulina: Matka Boża dała mi to, czego potrzebowało moje serce
Nowennę zaczełam odmawiać w intencji uzdrowienia wewnętrznego. To jest moja druga skończona nowenna. Pierwsza była w intencji innej niż ta, którą teraz odmawiam i dopiero później zrozumiałam, jakie łaski otrzymałam od Boga. Nowenna podbudowała mnie, dodała mi siłę, ale także każdego dnia powolutku uzdrawiała z mojej choroby zatok chociaż może nie zostałam całkowicie uzdrowiona.
Anna Katarzyna – LIST: Módlmy się i akceptujmy Wolę Boga
Szczęść Boże
właśnie odmawiam moją 3 NP w intencji bardzo trudnej,modlę się o uzdrowienie mojego dziecka.
Moje świadectwo będzie krótkie, moja modlitwa nie została jeszcze wysłuchana, ale ja nadal się modlę bo wierzę, że moje modlitwy zostaną wysłuchane.
jednocześnie powtarzam często ” Bądź Wola Twoja”, bo możliwe, że Bóg ma dla nas inny plan.
P.: W modlitwie odnalazłam szczęście
Szczęść Boże. Chciałam się podzielić swoim świadectwem. Jestem na półmetku odmawiania trzeciej nowenny pompejańskiej. Pierwszą zaczęłam odmawiać w wakacje w tamtym roku prosząc o uzdrowienie. Miałam wówczas problemy z kolanami. Był to ciężki czas w moim życiu. Chodziłam od lekarza do lekarza nikt nie potrafił mi pomóc. Czułam się źle fizycznie i psychicznie. Kilka miesięcy przed tym przymierzałam się do rozpoczęcia tej modlitwy w innej intencji. Lecz po kilku dniach przerwałam odmawianie. Wydawało mi sie to zatrudne zadanie do wykonania. Odmawiać przez prawie dwa miesiące aż trzy różańce.
Justyna: Powoli odzyskuję spokój
Dziś zakończyłam swoją pierwsza nowennę. Odmawiałam ja w intencji swojego zdrowia. Od pewnego czasu spotykały mnie trudne chwile, poroniłam ciąże, ze stresu zaczęłam chorować, popadłem w nerwice lekowa i hipochondrię. Szukając pomocy zwróciłam się do Maryji w prośbie o zdrowie fizyczne i psychiczne.