Matko Ukochana!! Obiecalam Ci,ze jesli mnie wysluchasz,dam swiadectwo,by inni modlacy sie ta nowenna i niedowierzajacy jak ja wczesniej,zaufali Ci i oddali wszystkie troski,prosby i blagania..Jakis czas temu zerwal ze mna chlopak,z ktorym bylam 5 lat..kocham go nad zycie i byl to dla mnie ogromny cios,gdyz jest jedyna osoba na tym swiecie,na ktorej moglam polegac..przez dlugi czas bylam w rozsypce,totalny chaos w glowie,milion pytan bez odpowiedzi,rozpacz,cierpienie i bol…
rozstanie
Nowenna pompejańska i… rozstanie. Czasem potrzebna jest rewizja swojego związku i relacji, czasem nowe otwarcie. Poznaj świadectwa na ten temat.
Katarzyna – LIST: Każdy człowiek zasługuje na modlitwę
O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się przez przypadek, szukając pomocy, gdy przestałam dawać sobie radę z życiem.
Moja wiara umocniła się 2 lata temu, chociaż zawsze byłam osobą „praktykującą lecz wątpiąca”.
Dotychczas moje życie wyglądało zupełnie normalnie, sukcesy na studiach, staż w międzynarodowej firmie, pierwsza praca w drugim dniu rekrutacji.
Niestety w moim życiu wciąż była pustka, samotność.
Pomimo wielu sukcesów, wciąż byłam nieśmiała osobą, która nigdy nie umiałam uwierzyć w siebie, może dlatego że brakowało mi wiary.
Początki mojej nowej znajomości z Panem Bogiem, sięgają czasów studenckich. Na trzecim roku, zachorowałam na endometriozę, nie wiedząc o chorobie ukończyłam studia I stopnia i niecierpliwie wyczekiwałam egzaminów wstępnych na wymarzone studia II stopnia.
Choroba uaktywniła się w ostatnim stadium, na tydzień przed egzaminami. Wiele złego wydarzyło się wówczas w moim życiu, w tym choroba mojego taty.
Sylwia: Rozstanie i odzyskany spokój
Chciałabym sie podzielić świadectwem. Ponad rok temu modlilam sie o pewnego mężczyznę,jednak w dniu zakonczenia nowenny zerwal ze mna kontakt. Bylam zdziwiona ale jakos nie przejelam sie tym. Po 3 miesiacach spotkalam cudownego człowieka,szybko zostalismy parą. i szybko zapomnialam o Bogu i naszej Mamie. Zaczęło sie psuć. 3 miesiące temu zerwal ze mną (wina po obu stronach). 15 sierpnia postanowilam odmowic nowennę. I zdalam sobie sprawe z tego jak bardzo odsunelam sie od Kościoła i jak zle zylam.
Katarzyna: Szczęście pomimo rozstania
Szczesc Boze. Moja przygoda z nowenna zaczela sie 2 miesiace temu. Glowna przyczyna siegniecia przeze mnie za rozaniec bylo zakonczenie mojego rocznego zwiazku. Moja intencja bylo otrzymanie drugiej szansy od chlopaka i zeslanie mi nadziei, ze jeszcze kiedys bedziemy razem, oprocz tejze nowenny modlilam sie takze do sw. Rity, sw. Judy Tadeusza, Matki Boskiej Rozwiazyjacej Wezly i wiele innych. Na poczatku otrzymalam laske spokoju wewnetrznego, gleboka wiare, ze moja prosba sie spelni, ale nie w tej chwili tylko w odpowiednim czasie.
Z: Była „miłość” i niespodziewane uwolnienie
Kochani !
Chciałabym się podzielić moim świadectwem odnośnie różańca i nowenny pompejańskiej. Wybaczcie, jeśli nie będzie to idealnie składny tekst – jestem bardzo zmęczona, ale nie chcę odwlekać mojego świadectwa na później, bo w końcu nigdy go nie napiszę. Chciałabym przedstawić Wam zmiany, które zaszły w moim życiu od kiedy zaczęłam regularnie odmawiać różaniec, a później Nowennę. Myślę, że kilku osobom może to dodać otuchy i nadziei – zwłaszcza tym, które nie mogą pozbierać się po rozpadzie związku i tym, które są przerażone myślami które czasem przechodzą im przez głowę 😉
Zacznijmy od początku.
Iwona – LIST: Potrzebny jest czas
Witajcie. Chciałam złożyć swoje świadectwo i pocieszyć wszystkich, którzy jeszcze nie otrzymali potrzebnych łask – moje prośby też jeszcze nie są wysłuchane. Po rozstaniu z narzeczonym odmówiłam dwie NP i jestem teraz w trakcie trzeciej w intencji o dobrego mężczyznę, który zostanie moim dobrym mężem, z którym mogłabym założyć szczęśliwą rodzinę. Będąc w życiowej rozsypce sięgnęłam po różaniec (nie był mi wcześniej obcy- często odmawiałam różaniec w drodze do pracy) aby uprosić Maryję abym nie była sama.