Dziś zdarzył się cud za sprawą Matki Bożej Pompejańskiej! Chłopak, z którym się spotykałam i którego wiele razy skrzywdziłam, pewnego dnia wyznał mi w rozpaczy, że chce się zabić i że już plan jest w toku. Byłam przerażona. Nie wiedziałam co robić. Już wcześniej zaczęłam odmawiać za Niego Pompejankę, bo wiedziałam, że cierpi przeze mnie. Nowennę skończyłam i zamówiłam w Jego intencji mszę w Pompejach – na 25.02.2018.
Dziś powiedział mi, kiedy się kolejny raz rozstawaliśmy, żebym się o niego nie martwiła, że nie popełni samobójstwa, że ma rodzinę, że będzie żyć choćby dla niej.