Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

beata: łaski płynące z nowenny pompejańskiej

Beata: łaski płynące z nowenny pompejańskiej

Dziś skończyłam odmawiać swoją pierwszą nowennę pompejańską. Jestem dumna z siebie, że podołałam. Nie wierzyłam w to, że wytrwam w tej modlitwie. Od kilkunastu lat nie chodziłam do kościoła, nie modliłam się, zastanawiam się, czy wierzyłam w Boga… Sama nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie… Całe moje życie, odkąd sięgam pamięcią, było trudne, nie takie, jak być powinno! W pewnym momencie „posypało się” wszystko.

Przeczytaj

kasia: dwie nowenny

Kasia: dwie nowenny

Trzecia i Czwatra nowenna, ktora odmowilam dotyczyla mojej rodziny. Postanowilam napisac jedno swiadectwo. Mam syna(3,5) , ktory przez dlugi czas nie potrail wydusic z siebie slowa. Zachowywal sie tez jak zwierze, raz byl kotem a innzm razem psem. Idealnie nasladowal te zwierzaki. Obwachiwal, lizal nam stopy, gryzl, warczal, piszczal, chodzila na kolanach. Postanowilam pomodlic sie za niego nowenna.

Przeczytaj

krzysztof: niesamowity "głód" do boga

Krzysztof: niesamowity „głód” do Boga

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica chciałbym wam dać świadectwo nowenny którą ukończyłem w 2013 roku mam nadzieję że BÓG wybaczy bo on najlepiej znał szczegóły tego wszystkiego ale do rzeczy mam 30 lat wychowałem się dobrej Polskiej rodzinie katolickiej ale nie zawsze praktykującej urodziłem się jako wrażliwe i słabe dziecko byłem bardzo chorowity niesamowite ilości leków osłabiły cały mój organizm

Przeczytaj

marta: uratowane małżeństwo

Marta: Uratowane małżeństwo

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Mam na imię Marta, mam 36 lat i mieszkam w Sandomierzu. Chciałam podziękować Matce Bożej za otrzymaną łaskę. Swoją pierwszą nowennę odmówiłam w 2012 r., kiedy to małżeństwo mojej przyjaciółki przechodziło głęboki kryzys. Po 30 latach wspólnego, szczęśliwego życia jej związek zaczął się rozpadać.

Przeczytaj

ania: Łaski nielimitowane ;)

Ania: Łaski nielimitowane ;)

Szczęść Boże,

O nowennie pompejańskiej słyszałam na kilka lat przed tym jak odważyłam się jej podjąć. A to dlatego iż modlitwa różańcowa nigdy nie była moją ulubioną. Była zbyt trudna . Kiedy postanowiłam ją odmawiać – nastał problem z intencją – bo przecież tyle potrzeb w życiu: dzieci, mąż, rodzina, praca…. . Zdecydowałam się na intencję , która dotyczyła pośrednio wiele innych rodzin tj. o zlecenia w mojej firmie bez których jedenaście osób zostanie bez środków do życia w tym i ja.

Przeczytaj