Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

iza: moc maryi nie zna granic...

Iza: Moc Maryi nie zna granic…

Drodzy w Chrystusie!

Jestem w trakcie odmawiania drugiej Nowenny. Pierwszą zaczęłam odmawiać 1 grudnia 2015. O Nowennie dowiedziałam się od mojej siostry. Pogmatwałam swoje życie na przestrzeni wielu lat i w ostatnim czasie zbieram najgorsze tego skutki. M.in. nieformalny związek z osobą rozwiedzioną, przy czym od paru lat żyję z dala od Sakramentów Świętych. Tęsknota za Bogiem była tak ogromna, że On sam postawił mi na drodze najpiękniejszy ratunek jakim jest Św. Różaniec. Dodam, że od bardzo długiego czasu zaniedbałam codzienną modlitwę, dlatego podjęcie się Nowenny było nie lada wyzwaniem!

Przeczytaj

agnieszka: uzdrowienie wewnętrzne

Agnieszka: Uzdrowienie wewnętrzne

Witam.Jestem w trakcie 2 w swoim życiu nowenny.Pierwszą odmawiałam w intencji ukończenia wymarzonych przeze mnie prestiżowych studiów (-tak bo przecież sama powiem Panu Bogu czego dokładnie potrzebuję do szczęścia.) . Studiów tych nie ukończyłam.I choć można by pomyśleć,że to wielkie nieszczęście dziś już widzę,że Ukochana Maryja uchroniła mnie przed niepotrzebnym cierpieniem związanym z nimi ( nie doszłam do tego wniosku po 20 latach:)tylko rok po..). Dostałam w zamian pełną Bożą ochronę-finansową,życiową.

Przeczytaj

annan: nawrócenie wierzących.

AnnaN: Nawrócenie wierzących.

Coś mnie ciągnie do różańca. Bardzo chciałam odmówić kolejną nowennę pompejańską, mimo tego, że poprzednie były „słabej jakości”. Byłam znudzona, nie mogłam się skupić, czekałam każdego dnia żeby tylko skończyć. Mój uparty charakter, pomógł mi dobrnąć do końca, choć była to dla mnie męczarnia. A jednak minął krótki czas i znowu nie mogłam sobie wybić z głowy myśli o kolejnej nowennie, choć wątpiłam czy tak kiepska modlitwa nie obraża Maryji. Zawsze mi się wydawało, że jestem całkiem dobrą katoliczką. Chodzę do kościoła, modlę się przecież… A to, że modlitwa jest najczęściej mechaniczna? Cóż… w końcu ile razy można powtarzać te same słowa.

Przeczytaj

iwona: pomyślne zmiany w pracy zawodowej

Iwona: Pomyślne zmiany w pracy zawodowej

Na Nowennę Pompejańską natrafiłam przez przypadek w dniu moich urodzin (teraz myślę, że Matka Najświętsza tak to zaplanowała) i dzień po urodzinach zaczęłam ją odmawiać. Od dłuższego czasu bardzo źle działo się u mnie w pracy, decyzje szefa były coraz bardziej nieprzychylne dla mnie i innych pracowników, groziły nam zwolnienia. Mnie oraz moją rodzinę kosztowało to bardzo wiele stresu oraz zdrowia. Sytuacja robiła się nie do zniesienia, wypalałam się psychicznie i czułam coraz większą niechęć do pracy i pracodawcy.

Przeczytaj

artur: cud narodzin

Artur: Cud narodzin

Witam, Mam na imię Artur i chciałem się z Wami podzielić moim świadectwem. Mam wspaniałą rodzinę, dobrą żonę i prześliczną córeczkę. Doczekaliśmy się w końcu i drugiej pociechy. Wierzę, że druga córeczka jest wyproszona u Jezusa za sprawą Matki Bożej. Jestem szczęśliwy. Nie zawsze tak było. Kilka lat temu zaczeliśmy się starac o drugie dziecko. Jednak zawsze kończyło się to poronieniem. Moja zona byla na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego (5 poronien pod rząd). Ten ból po stracie wyczekiwanego dziecka z każdym poronieniem byl większy i udzielał sie wszystkim. Pod koniec skorzystaliśmy z usług psychologa. To jednak nie przyniosło rozwiązania, moze uśmierzyło ból na krótko.

Przeczytaj