Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Moja pierwsza w życiu nowenna pompejańska

Przyznam się szczerze nie znałam aż do teraz NP. A może gdzieś nawet o niej słyszałam, ale tego nie pamiętam. A może nawet nie zwróciłam na nią uwagi. Aż do czasu. Dziś jestem najszczęśliwszą matką trójki dzieci. Córki i dwóch chłopców bliźniaków. Dzieci oraz mąż są całym moim światem. Uwielbiam z nimi spędzać czas itp. Mąż jest cudownym człowiekiem. Nasze dzieci nie wiedzą co to przemoc i alkohol. Wszyscy bardzo się kochamy.

Przeczytaj

Modlitwa mężczyzny

Marcin: Maryja działa nieustająco

Chciałbym podzielić się swoim świadectwem, jak działa Nowenna Pompejańska wiele miesięcy. Ostatnią Nowennę zakończyłem w sierpniu. Po zakończeniu Nowenny nadal odmawiam Różaniec ale już nie jako Nowennę Pompejańską. Jednak to co dzieje się w moim życiu po odmówieniu kilku Nowenn nie da się opisać słowami. Pokój jaki obecnie mam w sercu nie da się porównać do żadnego stanu jakiego wcześniej doświadczałem w swoim życiu.

Przeczytaj

modlitwa

Karolina: Łaskawość Maryi

Mimo, że łaska o którą prosimy wraz z mężem w nowennie nie jest (jeszcze) naszym udziałem. To zgodnie z obietnicą chciałabym opowiedzieć o innym łaskach które wyprosiła nam Najświętsza Panienka. Pierwszy brat który żył w związku niesakramentalnym miał dwójkę dzieci prosiłam o łaskę chrztu dla nich, a Maryja uprosiła nie tylko chrzest ale i sakrament małżeństwa dla nich.

Przeczytaj

Różaniec i modlitwa

Anonim: Różowy różaniec z Pompejów II

Bądźcie błogosławieni, Czytelnicy tego świadectwa. To będzie podziękowanie Maryi za matczyną opiekę nade mna i moją rodziną. Jakiś czas temu (21.03.2021) pisałam pierwsze świadectwo, burzliwe i pełne znaczących wydarzeń. Od tego momentu nie wypuszczam różańca z rąk ani nie przestaję odmawiać nowenny pompejańskiej tak, jak obiecałam to Pannie Najświętszej. Większość intencji została spełniona.

Przeczytaj

modlitwa

Agata: Nowenna pompejańska za samą siebie

Odmówiłam Nowennę Pompejańską za samą siebie. Bez precyzowania o co szczególnie. Wcześniej modliłam się za rodziny, za dzieci, o szczęśliwe rozwiązanie dla przyjaciółki, za zmarłych, aż nadszedł czas abym samą siebie szczególnie powierzyła Matce Bożej. Każda Nowenna przyniosła piękne owoce, a ja czułam potrzebę, bym i o siebie „zadbała” Nowenną. Aby siebie dać, trzeba siebie mieć.

Przeczytaj