Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

marta: cud poczęcia

Marta: Cud poczęcia

Chciałabym podzielić się swoją historią. Z męże jesteśmy małżeństwem od ponad 2 lat. Od początku naszej wspólnej drogi razem zaczeliśmy starania o dziecko. Niestety po roku nieowocnych starań, czekało nas kolejne rozczarowanie. Rozpoczeliśmy badania w kierunku niepłodności. Diagnoza brzmiała jak wyrok. Marne szanse na ciąże naturalną. Byliśmy załamani, nie wiedzielismy w jakim kierunku podążać. W głowie brzmiało mi tylko stale powtarzane słowo in vitro. Postanowiliśmy, że to nie jest droga którą chcemy iść. Obraliśmy inną drogę.

Przeczytaj

dorota: modlitwa o uwolnienie z nałogu alkoholizmu

DOROTA: modlitwa o uwolnienie z nałogu alkoholizmu

NP zaczęłam odmawiać 19.12. 2015 r. w intencji uwolnienia mojego męża z nałogu alkoholizmu, a także miałam dwie jeszcze inne intencje(na których spełnienie jeszcze czekam jesli taką będzie wola Boża). Mąż pije wpadając w ciągi alkoholowe od czwartku do niedzieli czasem zachacza o poniedziałek. Ja nie pracuję(modlitwa o pracę była jedną z moich próśb). Jesteśmy małżeństwem od 15 lat, mamy dwoje dzieci. Tegoroczne święta Bożego Narodzenia były dla naszej rodziny beznadziejne, przez wszystkie dni łącznie z wigilią był „w swoim świecie”. Tak więc początek części błagalnej NP to jedna wielka rozpacz i załamanie . Stał się jednak cud -mój mąż przestał pić od 29 .12 po 10 dniach odmawiania tej cudownej modlitwy! Był z nami, cieszyliśmy się , żyliśmy jak kochająca się rodzina, stęsknieni za normalnością, miłością i jego obecnością. Nikt z nas nie wymawiał mu jego zła.

Przeczytaj

iza: otrzymałam łaskę czystości. do teraz nie czuję pokus

Iza: Otrzymałam łaskę czystości. Do teraz nie czuję pokus

Szczęść Boże wszystkim 🙂 To świadectwo jest kierowane do osób którym braknie już wiary, nie mają już sił ani modlić się ani żyć. Sama nie tak dawno byłam wśród tych ludzi. Modliłam się o miłość, a otrzymywałam coś wręcz przeciwnego. Ale teraz widzę, że to wszystko naprawdę było po coś.

Składałam już wcześniej swoje świadectwa tutaj. Większość radosnych, poza jednym, desperackim i dołującym, które napisałam w momencie zupełnej beznadziejności. Zagubiło się pewnie wśród pozostałych świadectw i dziękuję za to Bogu, bo wiem, że takie właśnie świadectwa potrafią załamać. Nasz wspaniały Ojciec wiedział, że pożałuję wysłania go 🙂

Przeczytaj