Szczęść Boże, muszę się przyznać, że długo zwlekałam z napisaniem tego świadectwa, bo aż 4 lata. Jest rok 2017, biorę ślub i chcemy mieć dzieci, to takie proste….? Niestety nie…badania, lekarze i diagnoza, to niemożliwe!!! I wtedy szukam i czytam, i wpadam na Nowennę Pompejańska, i myślę- no nie dam rady i odkładam tę myśl na później.
niepłodność
Maryja pomaga we wszystkim. Powierz jej swoje problemy!
Anna: Intencja z prośbą o dar potomstwa
Witam serdecznie, pozdrawiam. Pragnę złożyć świadectwo Nowenny Pompejańskiej, do którego dołącza się mój mąż Piotr. Postanowiliśmy modlić się Nowenną Pompejańską o upragnione potomstwo, jest to nasza pierwsza nowenna.
Katarzyna: Ciąża zagrożona
Szczęść Boże. Moje świadectwo nie będzie długie. Staraliśmy się z mężem o dzidziusia już prawie 4 rok. W badaniach niby wszystko w porządku. U męża wprawdzie wyszło 50% możliwości że możemy mieć dzidziusia. Nie jesteśmy za sztucznymi metodami, więc zdaliśmy się na wolę Boga.
Katarzyna : Pomoc Matki Bożej w niepłodności
Mam na imię Katarzyna, mam 31 lat. Po dwóch latach bezowocnych starań o dziecko zdecydowałam się na odmówienie Nowenny Pompejańskiej, która wniosła do mojego życia dużo dobrego.
Anna: Maryja przyniosła mi dzieciątko
To moje 3 świadectwo, które pokazuje, że Matka Boża każdym się opiekuje i czasem potrzeba dłuższego czasu na spełnienie prośby zanoszonej do Niej w modlitwie. Odmówiłam 6 nowenn w 3 różnych intencjach i każdą wymodliłam. Chwała Maryi!
Mam 42 lata i 2 dzieci. 4 lata temu straciłam dziecko w 8 tygodniu ciąży. To był bardzo trudny czas dla mnie, ale i cenny – Bóg upomniał się o mnie, abym wróciła do niego. Bo moja wiara ograniczała się w zasadzie do wieczornej modlitwy i coniedzielnej mszy świętej. Postanowiliśmy z mężem, że będziemy starać się o kolejne dziecko. Ale dziecka nie było. Zupełnie nieoczekiwanie trafiłam w internecie na nowennę pompejańską, ale upłynęło kilka miesięcy, zanim chwyciłam za różaniec. Intencja była oczywista: poczęcie zdrowego dziecka.
Anna: Będziemy rodzicami
jestem ogromnie wdzięczna Przenajświętszej Panience za wstawiennictwo w mojej sprawie. Zdarzył się cud. Odmawiałam nowennę pompejańską, bo była moją ostatnią nadzieją. Praktycznie od „zawsze” dokucza mi zespół policystycznych jajników. Nie będę tu opisywać szeregu dolegliwości z jakimi się borykałam w związku z powyższym. Wspomnę tylko, że niestety, w wyniku tej nieuleczalnej choroby szanse na zajście w ciążę są bardzo niewielkie.