Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

asia: udało się

Asia: Udało się

Pojawił się problem- szukałam modlitwy. Znalazłam tę nowennę, ale przeraziła mnie ilość odmawianych różańców- aż 3 i to przez tyle dni, więc zrezygnowałam. Po kilku miesiącach wróciłam na stronę i postanowiłam spróbować. Nawet nie wiem kiedy minęły te dni- wspaniałe dni. Skończyłam nowennę i po 2 dniach przerwy zaczęło mi jej brakować.

Przeczytaj

kamila: wymodlona ciąża dla koleżanki:)

Kamila: Wymodlona ciąża dla koleżanki:)

Niedługo skończę moją czwartą Nowennę Pompejańską obecnie odmawiam dwie na raz ponieważ dużo jest „do poprawy i zmiany” przez Matkę Boża w moim życiu jak i osób za które się modlę. A więc do rzeczy modliłam się o upragnione ciąże dla koleżanek gdyż albo poraniały albo dopadały inne problemy zdrowotne, które im nie pozwalały zajść w ciąże gdyż trzebabyło najpierw zając się swoim zdrowiem.

Przeczytaj

agnieszka: matka boża dała mi więcej niż prosiłam

Agnieszka: Matka Boża dała mi więcej niż prosiłam

Na wstępie chciałbym prosić świętego Michała Archanioła i Matkę Bożą o ochronę. Długo odkładałam napisanie tego świadectwa. Kiedy wczoraj dość obszernie spisałam moje doświadczenia i moją przygodę życia z nowenną pompejanską okazało się, że zasnęłam z ręką na klawiaturze w momencie ,gdy już ukończyłam pisanie i wszystko zostało skasowane. Mam na to swoją teorię i tym bardziej chce wszystko opisać.

Przeczytaj

anna: córka jest w cięzkim stanie psychicznym

Anna: córka jest w cięzkim stanie psychicznym

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Chciałam podziękować Matce Najświętszej za otrzymane łaski.Nowennę Pompejańską odmawiam praktycznie bez przerwy od prawie dwóch lat.Odmawiam ją przed rozpoczęciem każdej sesji egzaminacyjnej mojej córki i Matka Boża pomaga(muszę tutaj wspomnieć,że córka jest w cięzkim stanie psychicznym od długiego czasu i to,że radzi sobie na studiach to cud).

Przeczytaj

anna: refleksja po odmówieniu nowenny

Anna: Refleksja po odmówieniu nowenny

Witam, zobowiązaniem modlących się nowenną pompejańską jest złożenie świadectwa. Ja takiego nie złożyłam, choć modlitwę zakończyłam w wakacje. Uznawałam, że nie została wysłuchana i czekałam na to, kiedy to się stanie. Oczywiście za niepowodzenie obwiniałam siebie samą, swoją niedoskonałą modlitwę – nienależyte skupienie, przerywanie żeby podejść do płaczącego dziecka, modlitwa z dzieckiem na ręku.

Przeczytaj