Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

barbara: wytrwałość w modlitwie

Barbara: Wytrwałość w modlitwie

Nowennę popejańską odmawialiśmy z mężem już kilka razy. Wszystkie dotyczyły naszych najbliższych . Mimo że bardzo wiele było utrudnień w czasie modlitwy (brak czasu, rozproszenia, zmęczenie) i nie widać od razu efektów modlitwy to pragnę podkreślić jak bardzo potrzebna jest wytrwałość w modlitwie. Im trudniej jest się modlić i im bardziej jest pogmatwana sytuacja osoby za którą się modlimy, tym bardziej trzeba wytrwać w modlitwie. Odmawiając jedną Nowennę w intencji brata nie udało mi się jej dokończyć. Przyczynił się do tego brak czasu, stres.

Przeczytaj

agnieszka: szukałam widoczego znaku cudu

Agnieszka: Szukałam widoczego znaku- cudu

Szczęść Wam Boże! Odmawiam już kolejną nowennę ( jeśli dobrze pamiętam : 3)… i dopiero po przeczytaniu jednego ze świadectw, które ukazało się w ostatnim czasie, uderzyłam się mocno w pierś. Ciągle miałam wrażenie, że Maryja w ogole nie odpowiada ma moje modlitwy. Wywało to we mnie ogromne poczucie odrzucenia, frustracji, beznadziei… oczywiście to było moje doświadczenie, spowodowane bardzo wąskim i wyszukanym spojrzeniem. „Szukałam widoczego znaku- cudu” – tak jak z pewnością, powie większość odmawiających jakąkolwiek modlitwę, w jakiejkolwiek intencji. Otóż, błąd.

Przeczytaj

kaja: w momencie chwytania za różaniec czuje się niesamowitą moc

Kaja: W momencie chwytania za różaniec czuje się niesamowitą moc

O Nowennie Pompejskiej dowiedziałam się od kuzynki, która bardzo intensywnie ją odmawiała. Powiedziała mi, że działa cuda, więc zaczęłam o niej czytać, ale stwierdziłam, że nie dam rady. Że to mnie przerośnie. Za duży obowiązek. ale przyszedł taki moment, że powiedziałam sobie to jest ten dzień. I zaczęłam we wrześniu zeszłego roku. Łaski przyszły natychmiast. I zastanawiałam się czy to tylko moje intensywne myślenie na ten temat czy ja naprawdę nic nie potrzebuje. Można powiedzieć, że wpadłam w trans odmawiania różańca. W pewnym momencie tylko to się liczyło i nikt ani nic więcej.

Przeczytaj

jolanta: trudno opisać radość i wdzięczność !

Jolanta: Trudno opisać radość i wdzięczność !

Dziękuję Matce Bożej oraz Bogu w Trójcy Jedynemu za opiekę nad moją siostrą.

Od kilku miesięcy odmawiam Nowennę Pompejańską prosząc o zdrowie dla mojej siostry. Ufam, że zostanę wysłuchana. Przez kilka ostatnich tygodni modliłam się również Koronką do Miłosierdzia Bożego o łaskę przyjęcia siostry do wybranej przez nią szkoły. Nie było to proste. Ogromna liczba chętnych, wymagające rozmowy kwalifikacyjne. Kilka dni temu otrzymaliśmy informację, że jest studentką.

Przeczytaj