W sierpniu 2015 roku musiałam wyjechać zawodowo na kilka dni za granicę, popołudnia miałam dla siebie i sama nie wiem jak trafiłam w internecie na informacje o Modlitwie Pompejańskiej. Chyba szukałam czegoś, co mogłoby uzdrowić moje małżeństwo. Czułam od dłuższego czasu, że z mężem niby kroczymy razem, ale jednak osobno, oddalając się od siebie.
Justyna: Wiele dobrych rzeczy…
Wiem, że gdyby nie Matka Najświętsza nie byłoby to możliwie. Cudem uniknęłam poważnego wypadku, zmieniłam pracę i naprawiam właśnie relację z mężczyzną, na którym mi bardzo zależy.