Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

anna: dzięki nowennie nasza miłość jest mocniejsza

Anna: Dzięki nowennie nasza miłość jest mocniejsza

Witam ! Pierwszą Nowennę skończyłam odmawiać w marcu w intencji męża … Po skończeniu nie widziałam zmiany na lepsze …ale nagle od czerwca zaczęliśmy ze sobą rozmawiać i wspólnie pracować nad związkiem i modlić sie . Mieszkam w Warszawie gdzie pędzi sie zamiast żyć ale jestem pewna , ze dzieki Nowennie nasza miłość jest mocniejsza niż kiedykolwiek . Obecnie odmawiam drugą Nowennę w intencji daru macierzyństwa … Pozdrawiam wszystkich 🙂 prosze o modlitwę

sylwia: jest w nas więcej miłości

Sylwia: Jest w nas więcej miłości

Modliłam się nowenna w intencji swojego małżeństwa. Jednocześnie to MAtce Boskiej zawierzyłam czując, że ONa lepiej bedzie wiedziala co z nami zrobić. Decyzja była w Jej łasce- czy mamy być razem nadal czy już nie warto. Było już bardzo źle z moim małżeństwem- nie potrafiliśmy rozmawiać ze sobą, byliśmy przepełnieni gniewem i żalem, brakiem zrozumienia. myślaĺam poważnie o rozwodzie.

Przeczytaj

aga: powrót

Aga: Powrót

Witam serdecznie.Chciałam podzielić się z Wami moim świadectwem.Na początku powiem,że jest to przecudowna modlitwa,która naprawdę działa cuda.Nowennę skończyłam 4 września,ale już na jej początku wszystko zaczęło się zmieniać.Rok temu poznałam wspaniałego mężczyznę, z którym połączyło mnie uczucie.

Przeczytaj

ewelina: odnaleźliśmy się na nowo

Ewelina: Odnaleźliśmy się na nowo

O Nowennie Pompejanskiej dowiedzialam sie od mojej cioci, bardzo dlugo zwlekalam z jej odmowieniem i tyle oczekiwalam od zycia, ze nie wiedzialam nawet jaka intencje wybrac. Balam sie, ze nie wytrwam. Az w koncu nawarstwilo sie w moim zwiazku wiele problemow, roznych ran, zaczelismy sie klocic o byle co, zatracilismy siebie i przestalismy miec do siebie szacunek jak to bylo dotychczas. Odsuwalismy sie od siebie kazdego dnia, a chwilami mialam do niego niezrozumiala(wtedy) odraze.

Przeczytaj

LIST: Niepokój i zobojętnienie w czasie modlitwy

Dziś skończyłam 25 dzień odmawiania Nowenny. Początkowo nie miałam żadnych trudności w jej odmawianiu, po pierwszym tygodniu pojawiło się zniechęcenie, przygnębienie, ale trwałam w modlitwie , prosiłam o wytrwałość i za nią później dziękowałam. I, o ile w kościele, poza małymi i krótkotrwałymi rozproszeniami odmawiam Nowennę bez przeszkód i spokojnie, tak w domu czuję się bardzo dziwnie. Jest tak każdego dnia.

Przeczytaj