Nowennę Pomoejanską zaczęłam odmawiać dopiero kilka dni temu. Znam jej cudowną moc od dawna, ale dotąd nie znalazłam w sobie siły, żeby ją odmówić. W moim życiu nastąpiły jednak trudności i zawierzyłam wszystko Matce Boskiej. Kiedy jest mi wyjątkowo ciężko trzymam też w ręku medalik. Nie rozstaję się z nim czasami przez cały dzień.