Z Nowenną Pompejańską spotkałam się po raz pierwszy około 1,5 roku temu. W pierwszym odruchu pomyślałam sobie, że nie będę w stanie odmawiać 3, a tymbardziej 4 części różańca każdego dnia. Tak też się stało, że zamknęłam stronę internetową i po prostu zapomniałam. Do nowenny wróciłam w grudniu ubiegłego roku, kiedy sytuacja w mojej rodzinie była bardzo trudna.
mama
Nowenna pompejańska o bycie mamą lub poprawę relacji z matką. Maryja najlepszą naszą Matką.. Oto świadectwa na ten temat.
Katarzyna: O miłość
To nie dla mnie. Tak myślałam z lekkim smuteczkiem. Bo to przecież przynajmniej 15 dziesiątek różańca..a ja wychowuję gromadkę dzieci. A na to potrzeba masę czasu. W ciągu kilku lat wielu moich przyjaciół opowiadało mi, że mówią Pompejańską. Słuchałam z radością, że im to jest dane i szłam dalej. Najbardziej uderzyło mnie świadectwo zaprzyjaźnionego z moją przyjaciółką i znanego mi osobiście od jak najlepszej strony posła, który walcząc z nowotworem krwi modlił się Nowenna Pompejańską i doświadczył ogromnych łask.
Monika: pomoc
Nowennę Pompejańską odmawiam już trzeci raz, początki były trudne, prosiłam o uzdrowienie mojej mamy, modliłam się ze łzami…. najgorsze dni mojego życia mijały, a ja ciągle prosiłam Matkę Boską o zdrowie.
Magdalena: łaski dla rodziny
O rozancu pompejanskim dowiedzialam sie od mojej siostry- wydawalo mi sie, ze nie mam tyle czasu, zeby go odmawiac. Potrzeba bylo ponad roku zebym zaczela modlic sie do Matki Bozej. Pierwsza nowenne odmawialam w intencji doroslej corki, ktora odeszla od Boga i bardzo sie pogubila, podejmowala glupie decyzje zyciowe i nie potrafila wyciagac z nich wnioskow. Na moje i meza prosby, zeby zaczela sie modlic i wrocila do kosciola reagowala agresja. Bardzo to przezywalismy.
agnieszka: Cud życia dla mamy
Chciałabym podziękować Matce Boskiej za życie mojej mamy,za to ze jest z Nami.Moja mama ciężko zachorowała na nowotwór płuc z przerzutami do wątroby,węzłów chłonnych.W lutym 2015 r. rozmawiałam z lekarzem,który stwierdził ze mojej mamie pozostało parę tygodni życia-do pól roku.Zaczęłam odmawiać po raz pierwszy nowennę pompejańską w intencji uzdrowienia mojej mamy z choroby nowotworowej.
Paulina: Chwała Maryi!
Szczęść Boże!
Nowennę pompejańską odmawiam już dziewiąty raz. Modlitwa ta jest wspaniała, lecz też bardzo trudna. Mimo tego, po każdej zakończonej nowennie jakaś nieodparta siła mówi mi, abym rozpoczęła następną. W końcu tyle jest intencji! Pragnę podzielić się z Wami moim świadectwem.