Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

maria: cudowna nowenna

Maria: cudowna nowenna

Chciałabym podziękować Panience Różańcowej z Pompejów za łaski i opiekę, jaką otacza mnie i moją rodzinę. Przez pięć ostatnich lat moje życie było jednym wielkim cierpieniem. Nie potrafiłam sobie poradzić z krzywdą, jaka mnie spotkała, z problemami życia codziennego, z nieustannym lękiem o pracę. Moje małżeństwo praktycznie zostało zniszczone, był ktoś kto niszczył moją rodzinę. W domu były tylko kłótnie, a pomiędzy nimi przerażająca cisza.

Przeczytaj

helenka: i jak tu nie wierzyć?

Helenka: I jak tu nie wierzyć?

Szczęść Boże!

Moja przygoda z nowenną zaczęła się 16 października ub. roku. Modliłam się w intencji osoby uzależnionej od alkoholu. Osoby bardzo bliskiej. Kilka lat temu był na tzw „odwyku” i było dobrze ale na krótko. Teraz modląc się wierzyłam, że musi się coś zmienić.  Niemożliwe dla mnie było, żeby Pan Bóg pozwolił marnie skończyć tej osobie. Wierzyłam, że tym razem będzie inaczej. Bardzo chciałam, aby Bóg skierował tę osobę na ponowne leczenie odwykowe – tak sobie wyobrażałam wyjście z nałogu.

Przeczytaj

aneta: nowenna daje siłę do walki z przeciwnościami

Aneta: Nowenna daje siłę do walki z przeciwnościami

Szczęść Boże ! Nowennę zaczęłam dzień po słowach mojego męża że najpewniej to koniec naszego małżeństwa. Przeżywam z mężem poważny kryzys nie tylko w małżeństwie, mój mąż ma kryzys wiary w Boga, we mnie, i chyba nawet w życie. Moje mniejsze i większe grzechy przeciw niemu złożyły się na całość, do tego doszła inna kobieta którą poznał i którą jest wyraźnie zafascynowany .

Przeczytaj

anna: matka boża wie co jest nam potrzebne

Anna: Matka Boża wie co jest nam potrzebne

Chciałam dac świadectwo niezwykłej mocy Różańca Świętego.

Jestem w trakcie odmawania drugiej nowenny w intencji pracy dla mojego Męża,który ją stracił w ubiegłym roku. Byliśmy wówczas w bardzo trudnej rodzinnej sytuacji, przepełnionej konfliktami i toksycznymi relacjami. Trwaliśmy w tym przez półtora roku, narażając swoje zdrowie i relacje małżeńskie. W połowie stycznia koleżanka z pracy powiedziała mi o Nowennie Nie do Odparcia i poleciła książkę o cudach Matki Bożej Pompejańskiej. Niewiele wachając się zaczęłam odprawiać Nowennę jeszcze tego samego dnia. Nadszedł 9 dzień błagalnej części mojej modlitwy, gdy Matka Boża postanowiła ulżyć naszym cierpieniom. Osoba, która była powodem bardzo trudnej sytuacji rodzinnej po prostu nagle zniknęła z naszego życia,zabierając ze sobą konflikty, niesnaski i upokorzenia, jakich doświadczaliśmy przez cały ten koszmarny czas.

Przeczytaj