Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

magdalena: zagrożenie wadami u dziecka

Magdalena: zagrożenie wadami u dziecka

Nie odkrylam szybko Nowenny…ale kiedy po prawie 7latach udalo mi sie ponownie zajsc w ciaze…zagranica (stad nie mam uzyeam polskich znakow). Bylam zaskoczona i szczesliwa.Niestety od poczatku podejrzewali ciaze pozamaciczna…. na szczescie to byla pomylka. Ponowne badania… ze mam zagrozenie dziecka z zespolem Downa…bardzo wysoki wskaznik. Bardzo sie zmartwilam…pobrali mi i juz nienarodzonemu dziscku krew z lozyska…Zatem szukalam pomocy…ah to wszystko nie bylo prawda..nie majac tu wsparcia…udalam sie o pomoc do Naszej Matki Boskiej i moje pierwszr dziecko urodzio sie w dniu kiedy sie czci Matke Boska i rozniec Sw. z Pompei..07.10…zaczelam sie modlic….wynik ze dziecko jest ZDROWE…potem wyszla cysta w sledzionie ciagle kontrole…i ciagle me modlitwy.Cysta nie urosla.Teraz mam moje szczescie w ramionach i usmiecha sie do mnie swoimi niebieskimi niewinnymi oczkami.Dziekuje Matko Niebieska.

iwona: zdrowie dla dziecka przyjaciółki

Iwona: Zdrowie dla dziecka przyjaciółki

To moje drugie świadectwo. W sierpniu pisałam o łaskach, które otrzymałam, modląc się nowenną o poczęcie dziecka (choć nadal czekamy na ten dar) oraz że zaczęłam kolejną w intencji przyjaciółki, która jest w ciąży i zdrowie maleństwa jest zagrożone. Badania wskazywały na duże ryzyko choroby genetycznej. Kiedy się o tym dowiedziałam, rozpoczęliśmy z mężem szturm do nieba, prosiłam też bliskich o modlitwę w tej intencji. W ostatnim dniu części błagalnej przyjaciółka zadzwoniła do mnie z wiadomością, że otrzymali wyniki bardziej szczegółowych badań i ich córeczka jest zdrowa 🙂 nie wiedziałam czy płakać czy skakać z radości!

Przeczytaj

jolanta: Świadectwo wdzięczności

Jolanta: Świadectwo wdzięczności

Szczęść Boże wszystkim czytającym!

Kilka dni temu zakończyłam odmawianie nowenny pompejańskiej w intencji zdrowia naszego pierwszego wnuczka, który narodził się z niską wagą, prawie nie spał, za to bardzo dużo płakał i już kilka dni po wypisaniu ze szpitala wrócił tam ponownie, kilkakrotnie, z nawracającym objawem krwi w stolcu. Od 2 m-cy szczęśliwie rośnie w domu na leczniczym pokarmie.

Przeczytaj

agnieszka: dar macierzyństwa ciąg dalszy

Agnieszka: Dar macierzyństwa – ciąg dalszy

Witajcie kochani,

Na początku września złożyłam swoje świadectwo na temat daru macierzyństwa otrzymanego od naszej cudownej Mateczki. Ciąg dalszy mojej historii nie jest piękny, jest raczej smutny. Straciłam moje maleństwo w 16 tygodniu ciąży. Tym razem był to chłopczyk- mały Gabriel. Mam w niebie teraz dwa małe Aniołki- Marysię i Gabrysia.

Będę szczera. Jestem zrozpaczona. Nie rozumiem dlaczego. A może wiem…

Przeczytaj

marzena: matka boża daje więcej niż prosimy

Marzena: Matka Boża daje więcej niż prosimy

W moim małżeństwie już dawno działo sie bardzo źle. Nie było zdrady, ale była wzajemna niechęć, bardzo dużo cichych dni, lub przeciwnie – dużo krzyków, brak wzajemnego zrozumienia. To wszystko, takie życie wykańczało nas i nasze dzieci. Ale nie potrafiliśmy inaczej. Nie potrafiliśmy z tego wyjść. Było coraz gorzej i gorzej. U nastoletniej córki zauważyłam zmiany charakteru, depresję, nerwicę, kłopoty ze spaniem, kłopoty z nauką. Syn, dotąd rozsądny, spowodował wypadek samochodowy.

Przeczytaj

justyna: pan bóg daje w obfitości

Justyna: Pan Bóg daje w obfitości

Niech Duch Święty prowadzi nas przez to świadectwo … Jesteśmy małżeństwem od 7 lat, w 2011 roku wzięliśmy ślub. Z racji tego, że mieliśmy już po 33 lata nie zwlekaliśmy ze staraniami o dziecko. Pierwszy rok naszego małżeństwa nie sprzyjał staraniom – było dużo stresu – ja straciłam pracę po 7 latach pracy w jednej firmie oraz zmarł mój teść, chorował na nowotwór, więc bardzo to przeżyliśmy z mężem. Ja nie wiedziałam, czy starać się o dziecko, czy znaleźć pracę. Chodziłam na rozmowy i bardzo często padało pytanie – czy ma Pani dzieci. Bolały takie pytania. Po 1,5 roku starań rozpoczęliśmy leczenie metodą naprotechnologii.

Przeczytaj