Szczerze mówiąc zabieram się już któryś raz żeby napisać świadectwo z mojej pierwszej Nowenny. Chciałabym żeby było ono pełnowartościowe. Dziękuję Panience Przenajświętszej, że wysłuchała moich próśb, moich intencji za pierwszym razem.
dzieci
Longina: Pojednanie w rodzinie
Czwartą NP odmówiłam w intencji spokoju i pojednania w mojej Rodzinie. Nie mogłam porozumieć się z moją dorastającą córką. Ciągle iskrzyło między nami. Fochy, pyskowanie, brak wzajemnego zrozumienia, niezadowolenie – tak było każdego dnia. Do tego powróciły „demony” przeszłości czyli trudne wspomnienia kryzysu w moim małżeństwie. Z dnia na dzień uchodziło ze mnie powietrze. Postanowiłam rozpocząć odmawianie kolejnej Nowenny.
Agnieszka: Szczęście i zdrowie dla dzieci
Odmówiłam Nowennę pół roku temu w intencji szczęścia i zdrowia dla synów. Niekiedy było ciężko. Nadmiar obowiązków i zmęczenie, bardzo mi utrudniały modlitwę. Czasami resztkami sił kończyłam, bo już usypiałam. Wytrwałam. Udało się. Sytuacja jest coraz lepsza.
Urszula: Prośba za syna
Miałam już kilka wysłuchanych próśb w nowennach pompejańskich, gdy zaczęłam modlitwę za najstarsze dziecko w intencji o samodyscyplinę w odrabianiu lekcji i ogarnięcie szkolne. Nie dawaliśmy już rady z tym synem, 7 klasa, nie odrabiał lekcji bez naszego ciągłego nadzoru, miał ogromne problemy z koncentracją, a mamy oprócz niego 6 młodszych dzieci.
Klaudia: Wyproszone Maleństwo
Chciałam podzielić się z Wami moim świadectwem na działanie Matki Bożej w moim życiu. Z mężem staraliśmy się o dziecko przez około półtora roku. Od razu, kiedy zauważyliśmy problem z poczęciem, skorzystaliśmy z metod naprotechnologii. Jednocześnie rozpoczęłam nowennę pompejańską w tej intencji. Po paru miesiącach od jej zakończenia i po dokładnej diagnozie i wdrożonym leczeniu okazało się, że jestem w ciąży. Teraz oczekujemy na narodzenie córeczki. Głęboko wierzę, że Matka Boża nam pomogła i wyprosiła u Boga tę wielką łaskę.
Sylwia: Nowenna za dzieci
Niech będzie pochwalona Matka Boża Różańcowa.
Jestem w trakcie odmawiania już kolejnej nowenny pompejańskiej. Dwie pierwsze nie zostały jak na razie wysłuchane, ale trzecia już tak. Była to prosta intencja „po prostu za moje dzieci”. W chwili odmawiania wszystkich nowenn zły atakował mnie strasznie. Nie mogłam spać lub budziłam się w nocy najczęściej o 3 – do chwili obecnej tak mam.Poza tym miałam lęki lub różne wahania nastrojów. Po ukończeniu nowenny za moje dzieci nasze relacje bardzo się poprawiły.
Joanna: Moja wyczekiwana córeczka
Piszę to świadectwo patrząc na łóżeczko, w którym śpi moja wyczekana córeczka – dziecko, na którego przyjście straciłam już nadzieję.
6 lat temu więziliśmy z mężem ślub. Zawsze chciałam mieć dzieci, ale to nie był jeszcze ten moment – zaczęłam staż, mąż też nie miał stałej pracy. I tak przez kolejne 3 lata skończył się jeden staż, zaczął drugi, potem umowy na zastępstwo, zaczęłam studia podyplomowe. Odwlekaliśmy ciągle decyzje o dziecku. Aż pewnego razu podczas zajęć na „podyplomówce” zaczęłam bardzo źle się czuć, bolał mnie brzuch do tego stopnia, że nie mogłam wsiąść do samochodu. Zapisałam się do lekarza, który z uśmiechem na twarzy stwierdził że na pewno endometrioza, że są torbiele na jajnikach i żeby jak najszybciej myśleć o dziecku, bo czas działa na naszą niekorzyść i już może być różnie.
Sylwia: Nowenna o dobro moich dzieci
Jestem w trakcie odmawiania 4 nowenny pompejańskiej. Obecnie spełniła się tylko intencja z trzeciej nowenny. Choć ja wierzę, że przyjdzie czas i pozostałe też się spełnią. Modliłam się w tej trzeciej nowennie o swoje dzieci.