Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Wiele łask

Ciężko policzyć która to moja nowenna w życiu. Odmawiam ją już z przerwami od około 5 lat. Towarzyszyła mi w najtrudniejszych momentach życia takich jak moja choroba, zdawanie ważnych egzaminów czy choroby najbliższych. Niektóre intencje spełniły się a w pozostałych przypadkach modlitwa różańcowa pomogła mi przetrwać trudne momenty i zrozumieć że taka jest wola Boga. Jedną z ostatnich nowenn odmówiłam w intencji ochrony mojej rodziny przed pandemią COVID. Do tej pory nikt z moich  najbliższych nie zachorował a przynajmniej nie objawowo. Co więcej u mnie w pracy (pracuje w służbie zdrowia) jak i u mojej siostry w pracy, były przypadki zachorowań wśród najbliższych współpracowników, jednak nas choroba omijała.

Przeczytaj

Bożena: Błaganie o łaskę zahamowania chorób

Do wszystkich którzy, to czytają,: modląc się dzieją się dziwne rzeczy, nagle pojawiają się wokół nas źli ludzi, jakby wyrośli na deszczu, ale pod koniec modlitwy wszystko ustępuje. Niestety dzisiaj bardzo proszę wszystkich, którzy odwiedzają ta stronę, aby zechcieli pomodlić się za mojego kolegę Romana , który ma w sobie 3 rodzaje nowotworów, które zjadają jego ciało od środka-cierpi okrutnie, ale chce żyć.

Przeczytaj

Szpital

Aneta: Umocnienie

Odmawiałam nowennę pompejańska modląc się o cud uzdrowienia mojej siostry z choroby nowotworowej. Czy zostałam wysluchana? Siostra jest nadal ak chora, jej stan się pogarsza. Czy wola Boża jest inna? Może tak. Jednak odmawiając ta modlitwę czułam, że nie jestem sama, ze mimo trudnosci mi jest lekko na duszy, jestem spokojna, opanowana, widziałam wiele spraw w zupełnie innych barwach. Bylam wyciszona, po modlitwie jakoś tak spełniona.

Przeczytaj

Szpital

Beata: Jej zaufać

Chcę podziękować Matce Bożej za opiekę i łaski wyproszone u Pana Jezusa dla mojej mamy. Półtora roku temu stwierdzono u niej nowotwór złośliwy skóry. Odbył się zabieg usunięcia znamienia, potem także operacja chirurgiczna tego miejsca i usunięcie węzła chłonnego. Badania pooperacyjne wykazały, że nowotwór został usunięty prawidłowo, zmian rakowych brak. Radość jednak nie trwała długo. Parę miesięcy później okazuje się, że nowotwór wciąż jest i co więcej rozsiał się do wewnątrz. Strach, co dalej będzie? Czasu niewiele….

Przeczytaj

szpital

Maksymilian: Z Jezusem przez cierpienie

Chciałbym podzielić się tym, jak za pośrednictwem Najświętszej Panienki zbliżyłem się do Pana Jezusa, przechodząc przez najcięższą sytuację w życiu. Otóż kiedy mając 16 lat moja mama zachorowała na nowotwór złośliwy moje życia zmieniło się dość znacząco.

Otóż z mamą miałem najlepszy kontakt, zawsze się jej ze wszystkiego zwierzałem, spędzałem z nią najwięcej czasu i kiedy nagle zaczęła spędzać długie dni w szpitalu tego wszystkiego zaczęło mi braknąć. Jak to jest z porywczymi szesnastolatkami,dowiedziawszy się o podejrzeniu choroby u mamy, zrobiłem coś szalonego.

Przeczytaj

Nowenna pompejańska

Marlena: Bóg nas kocha

Moją pierwszą nowennę pompejańską zaczęłam odmawiać w intencji uzdrowienia taty. Zanim na nią natrafiłam można powiedzieć, że byłam średniej jakości katolikiem, byłam bo tak wypadało. Kiedy dowiedziałam się, że u taty zdiagnozowano nowotwór płuc z naciekami na serce z dnia na dzień nie mógł oddychać, podłączony został do tlenu, lekarze oznajmił, że zostało mu parę tygodni życia, nie kwalifikuje się na operację, ani chemię pozostaje czekać, bardzo to przeżyłam i prosiłam Boga jak nigdy dotąd o pomoc.

Wtedy na jednym z portali wyświetliła mi się pompejanka i zaczęłam ją odmawiać, zaufałam wtedy Matce Boskiej jak nikomu i wierzyłam, że pomoże.

Przeczytaj