Witam wszystkich serdecznie. Składam świadectwo o mocy NP. Kiedy w 2013r u męża wykryto nowotwór złośliwy
bardzo to przeżywaliśmy. Pewnego razu przeglądałam podziękowania w Rycerzu Niepokalanej- moja uwaga „skupiła ”się na NP nie znałam tej modlitwy .Poczułam wielką chęć poznania jej jak by mi” ktoś ” mówił ,że musze się modlić. Tak też uczyniłam i z wielkim zaufaniem poddałam się woli bożej .Męża odwiozłam do szpitala 3.marca/przypadek!?/.Wraz ze mną modliła się NP moja mama.Były odprawiane msze święte.