W życiu nie dzieje się nic bez przyczyny, czasami przychodzi do nas przyjaciel i mówi o Nowennie Pompejańskiej, Ty pytasz na początku z ciekawości co to jest, przytakujesz, następnie mówisz,że to nie dla ciebie bo nie ma czasu siły…..zapominasz…..a jak w jest w Twoim życiu naprawdę ciężko, że nie masz sił stać , klękasz i odmawiasz różaniec. Swoją nowennę zaczęłam odmawiać w maju 2015 kiedy wydawało się że moje życie jest takie normalne poukładane, mąż dwójka zdrowych dzieci, mąż pracował zagranicą żebym mogła zostać w domu z dziećmi , a ja się dusiłam nie potrafiłam cieszyć się życiem, wiecznie znerwicowana, załamana, napady depresji, czułam,że co najlepsze już za mną albo uciekałam do przyszłości,że kiedyś to będzie dobrze, bo teraz cierpię bardzo.
PrzeczytajAgnieszka: Matka Boska nie daje ryby, Ona daje wędkę 🙂