Szczesc Boze, kolejny raz skladam swoje swiadectwo. Nowenne odmawiam od ponad 2 lat I chyba nie przestane juz tego robic do konca zycia. Intencje juz nie sa wazne, najwazniejsza jest rozmowa z Maryja, ktora daje przedziwny spokoj I cieplo milosci, ktorym Najlepsza Mama na swiecie promienieje I obdarza.
Świadectwa o nowennie pompejańskiej
Nowenna pompejańska przynosi wspaniałe owoce, czego dowodem są świadectwa, jakie znajdziesz na naszej stronie. Jest ich tysiące na każdy temat!
Ufająca: Zerwane zaręczyny
Piszę tu już o kolejnej spełnionej prośbie do Matki Bożej. Tym razem modliłam się o światło Ducha Świętego, mądrość i dobrą decyzję dla siebie i mojego narzeczonego. Byliśmy ze sobą długi czas i zbliżał się termin naszego ślubu (za ok. 3 tygodnie). Niestety, wiele spraw było między nami ciągle nierozwiązanych lub nie takich jakie powinny być.
Małgorzata: Rozstanie i powrót
Kiedy zostawił mnie ukochany świat mi sie zawalił, czułam że nie mam po co żyć, postanowiłam zaufać Matce Bożej i zaczęłam odmawiać Nowenne z prośbą o jego powrót..w między czasie kierowałam prośbę o wstawiennictwo do sw Rity,sw Jana Pawła II oraz Matki Teresy z Kalkuty.
Ania: Podziękowania za otrzymane łaski
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus . Pragniemy podziękować za otrzymane łaski jakimi obdarzyła nas Matka Boża Pompejańska.Nowennę odmawiamy z mężem już jakiś czas. Jak do tej pory to o co się modliliśmy może nie do końca ale zostało wysłuchane.
Agata: Otrzymałam łaskę
W trudnej chwili w moim życiu zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską. Byłam bardzo nerwowa, zagubiona, nie potrafiłam podjąć właściwych decyzji, rozeznać się w uczuciach. Już po pierwszych dniach odmawiania Nowenny moje życie zaczęło się stabilizować. Wiedziałam co robić. Odzyskałam kogoś, kogo kochałam. Zachęcam wszystkich do modlitwy i uwierzenia w to, że może ona wiele zdziałać.
Maria: Uzdrowienie przyjaciółki
Był koniec października 2016r.Dzień urodzin bliskiej memu sercu osoby.Pojechałam z życzeniami.W trakcie rozmowy -a byłam tam kilka godzin-zaczęłyśmy rozmawiać o jej niekończącym się problemie duchowym.Bo problem fizyczny już został wyjaśniony.Malutki synek Ewy zaczął od pewnego czasu wg Niej jakoś dziwnie się zachowywać.Zaniepokojona obserwowała dziecko i wydawało Jej się ,że dziecko ma powikłania poszczepienne.