Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

katarzyna: dziś wszystko jest już dobrze

Katarzyna: Dziś wszystko jest już dobrze

Szczęść Boże,

Chciałabym się z Państwem podzielić świadectwem związanym z odmawianiem nowenny pompejańskiej. Rok temu moja mama dowiedziała się, że ma dużą zmianę w narządach rozrodczych. Podejrzewano, że jest to zmiana nowotworowa, badania wykazały, że posiada ona takie cechy. Nie dopuszczałam w ogóle, że coś takiego mogłoby się wydarzyć, rozpoczęłam modlitwę nowennę pompejańską, modliłam się przed obrazem Matki Bolesnej i Jezusa Ukrzyżowanego.

Przeczytaj

m: dziękuję za twą matczyną opiekę

M: Dziękuję za Twą matczyną opiekę

wlasnie skonczylam kolejna nowenna o wyzdrowienie z cukrzycy mojego 9-letniego siostrzenca.o chorobie dowiedzielismy sie 3 m-ce temu.poki co chlopiec radzi sobie dobrze ze wszystkim, mierzeniem poziom cukru I posilkami, bardzo schudl poprzez zmiane diety.mysle ze Maryja pomaga mu z tym w szystkim, nie mam innych informacji ale wierze, ze bedzie dobrze.choc intencja byla dla siostrzenca to ja tez odczulam ogromna pomoc w codziennych obowiazkach w pracy, od napotkanych zyczliwych ludzi ktorzy pomagali I podnosili mnie na duchu kiedy bylo mi trudno w pracy wykonywanej za granica

Przeczytaj

aga: nowenna która daje łaski i odmienia nas samych

Aga: Nowenna która daje łaski i odmienia nas samych

Witam wszystkich wlasnie skonczylam NP. Rozpoczelam Ja w intencji uzdrowienia ojca, ktory dostal drugiego udaru, chorowal tez na zespol mielosysplastyczny, rodzaj raka krwi. Byl w bardzo ciezkim stanie do tego zalamany, bo w styczniu odeszla nagle moja mama. Zaczelam NP z wielka nadzieja na uzdrowienie, ale takze mowiac ze jesli taka wola Pana zeby ojciec odszedl niech odejdzie w pokoju I otoczony rodzina bowiem lekarze rozkladali rece I mial juz isc do hospicjum.

Przeczytaj

romana: opieka z góry to się czuje

Romana: Opieka z góry – to się czuje

Niech bedzie Pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica.

Jestem w momencie odmawiania 3 Nowenny Pompejanskiej. Pierwsza odmowilam za syna kolezanki, ktory ma Autyzm, wierzylam mocno, ze choc troche poprawi sie jego zdrowie, bylo czasem jeszcze gorzej, Zly dzialal, chcialam ich poswiecic w modlitwie, mama jego jest ateistka. Czasem sie smiala, ze zmawiam Nowenne, ale pozniej sie zmienila i podziekowala.

Trzeba zawierzyc Bogu i ich pod jego opieka zostawic.

Przeczytaj