Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

m.: dziś czuje, że bóg jest częścią mojego życia

M.: Dziś czuje, że Bóg jest częścią mojego życia

Witam Was Kochani bardzo serdecznie. Ogromnie się cieszę, że w końcu mogę zostawić na tej stronie swoje świadectwo. Odmawiam w tym momencie swoją 3 NP i chciałabym podzielić się z Wami swoimi wrażeniami związanymi z tą modlitwą.

Zacznę od tego, że już od najmłodszych lat korzystałam z porad wróżek. Początkowo ulegałam wpływom siostry i innym z otoczenia, a z czasem sama namawiałam do wróżbiarstwa.

Nigdy nie zapomnę uczucia, jakie mi wówczas towarzyszyło. Była to niezwykła ciekawość i chęć poznania swojej przyszłości, najlepiej, żeby zgadzała się ona z wyimaginowaną przeze mnie wizją. Zazwyczaj wychodziłam od wróżki pełna energii i uradowana, że oto usłyszałam DOKŁADNIE to, co chciałam usłyszeć…..i tak moi drodzy właśnie działa zły…..pokazuje nam coś 'fajnego’, 'innego’, coś co być może wywołuje u nas ciekawość i adrenalinę.

Przeczytaj

wojtek: nie wiem co zrobić z tą miłością

Wojtek: Nie wiem co zrobić z tą miłością

Witam wszystkich

Nowenna ma ogromną moc. Jestem po dwu nowennach pierwsza za miłośc do pewnej osoby druga o jej zdrowie.

Pierwszą Nowennę odmawiałem za miłość. Wiem, ze to skomplikowana rzecz. Wiele osób mówi że Jezus nie ingeruje w uczucia. Może i tak ale daje spokój i przekonanie, ze kochaliśmy naprawdę . To dla naszej duszy lekarstwo na cierpienia. Jest to czas refleksji od złości i płaczu do zrozumienia swoich błędów.

Przeczytaj

anna: związek dwojga ludzi

Anna: Związek dwojga ludzi

Chciałabym podzielić się swoim świadectwem,dotyczącym Nowenny Pompejańskiej. Odmawiałam Nowennę Pompejańską w intencji mojej przyjaciółki Justyny ,która cale życie była sama i nie wierzyła ze spotka ja miłość. Modliłam się o miłość w jej życiu,żeby poznała kogoś i pokochała.
Dziękuję Ci Maryjo ze moja przyjaciółka poznała miłość swojego życia i jest szczęśliwa.
Wiem,ze to dzięki Tobie.

anna: odpowiedź boga na moje wołanie

Anna: Odpowiedź Boga na moje wołanie

Szczęść Boże ! Mam na imię Anna. Swoją pierwszą nowennę rozpoczęłam 1 września, kiedy myślałam, że mój świat się kończy a ja jestem bliska depresji. Pochodzę z katolickiej rodzinny, bardzo tradycyjnej, gdzie rodzina to największa wartość. Jako dziecko należałam do Ruchu Światło-Życie i byłam blisko Boga. Wyjazd na studia do innego miasta a potem praca spowodowały, że wiara i prawdziwe wartości zeszły na drugi plan. Cały czas lawirowałam pomiędzy dobrami doczesnymi, którymi świat nas kusi a wartościami, które wpoiła we mnie rodzina. Swoją pierwszą nowennę zaczełam odmawiać w intencji, aby poukładały się moje relacje z chłopakiem, bo przestało być między nami dobrze a ja czułam że rezygnuje z siebie i z wartości, którymi chciałabym się w życiu kierować.

Przeczytaj