Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

mariola: maryja, rak i ja

Mariola: Maryja, rak i ja

Końcówka roku 2015 była dla mnie wręcz fatalna. 3 listopada zmarł na raka trzustki mój brat, w Wigilię rano o godzinie 9:15 moja mama. Mama chorowała na Alzheimera i nie było to ostatnie stadium, a jest ich aż 8 więc liczyłam, że jeszcze 3 do 4 lat spokojnie sobie pożyje. Jednak stało się inaczej. Mama zmarła na sepsę czyli zakażenie krwi , a tydzień wcześniej była hospitalizowana. Nie mogłam się z tym pogodzić i miałam obciążenie z tego tytułu obarczając siebie winą za nie rozpoznanie choroby. Zły stan łączyłam z jej chorobą, na którą była leczona, a nie z nabytą. Jednak nic nie jest przypadkiem choć nie zawsze umiemy zachodzące sytuacje sobie wytłumaczyć. Dopiero czas uzmysławia nam dlaczego coś się dzieje w naszym życiu i wtedy potrafimy te nasze życiowe puzzle układać.

Przeczytaj

mama: nowenna jest źródłem mojej radości

Mama: Nowenna jest źródłem mojej radości

Bardzo długi czas męczyły mnie złe myśli, czułam się nieszczęśliwa, cały czas szukałam dziury w całym i nie potrafiłam cieszyć się życiem, co kilka dni miałam napady płaczu, od 3 lat jestem w małżeństwie i mam rocznego synka. Już pół roku temu na samą myśl o powrocie do bardzo stresującej pracy i konieczności posłania małego do żłobka miałam napady paniki. Cały czas prześladowały mnie myśli, że nie dam rady tego ogarnąć, że jestem zła matką, żoną. Wybuchy złości, pretensje do męża były na porządku dziennym.

Przeczytaj

mmp: potrzebne łaski dla siostry

MMP: Potrzebne łaski dla siostry

Szczęść Boże . Pragnę złożyć krótkie świadectwo z odmawiania NP . Modliłem się tym razem o potrzebne łaski dla siostry która jest obecnie w ciąży jak i dla jej męża . Nowennę pompejańską zakończyłem 30.11.2017 r . Pragnę podziękować Królowej Różańca za to że wytrwałem w tej modlitwie , za wszystkie otrzymane łaski . Dzięki NP dalej trwam w Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego .

Przeczytaj

stanisław: nowenna o odnalezienie miłości

Stanisław: Nowenna o odnalezienie miłości

Drodzy czciciele Matki Bożej Różańcowej z Pompejów!

Od początku mojej przygody z Nowenną Pompejańską praktycznie codziennie zaglądam na tę stronę i czytuję Wasze świadectwa, szukając w nich motywacji do modlitwy, pocieszenia i inspiracji. To budujące, kiedy możemy przekonać się, że inni też zmagają się z podobnymi (a często znacznie większymi) trudnościami i również sięgają po różaniec.

O Nowennie słyszałem już dawno, pamiętam że odmawiała ją moja śp. babcia. Nigdy nie myślałem nawet, że sam będę ją odmawiał, bo przecież mam tyle zajęć, studia, praca, sport itp. itd. Kiedyś nawet odmówienie 1 różańca było dla mnie nie lada wysiłkiem, a co dopiero 3 różańce codziennie przez 54 dni!

Przeczytaj

katarzyna: dziękuję za rodzinę

Katarzyna: Dziękuję za rodzinę

Chcę podziekowac Królowej Różańca za to, jak moje zycie zmienilo sie odkąd poznalam tę formę modlitwy. Pierwszą moją nowennę odmowilam ponad trzy lata temu. Uprosilam nią potrzebne zmiany w moim zyciu i dobrego meża. Nowenna uporzadkowala ponadto moje myśli, pomogla w wewnetrznym zdyscyplinowaniu. Kolejna moja nowenna dotyczyla prosby o poczęcie dziecka. Odmawialam ja tuż przed ślubem zawierzając Maryi nasze małżeństwo.

Przeczytaj

kinga: nie zwlekajcie!

Kinga: Nie zwlekajcie!

Pisze ta nowennę bo chciałabym zachęcić wszystkie osoby, które zwlekają z jej rozpoczęciem lub maja wątpliwości co do jej spełnienia. Otóż, usłyszałam o nowennie dosyć przypadkowo, rok temu. Byłam akurat w okresie bardzo złego stanu psychicznego. Moje życie wydawało mi się bezsensowne, Czułam, ze pod każdym względem stoję w miejscu, nic mi się nie układało, wszystko było na opak. Czułam się porażką, gorsza od innych, bo nic mi się nie udawało, zaczynając od niedostania się na studia po utratę przyjaciół i bliskiej rodziny.

Przeczytaj