Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

jarek: dar macierzyństwa oraz prośba o dobrą żonę

Jarek: Dar macierzyństwa oraz prośba o dobrą żonę

Mój brat ze swoją żoną starali się o dziecko ok. 5 lat. Wreszcie pewnego dnia parę miesięcy temu przyjechali i oznajmili nam wspominałą wiadomość o ciąży szwagierki. Teraz przechodzę do sedna sprawy: Babcia parę tygodni temu gdy zwierzyłem się jej że odmawiam nowennę w intencji znalezienia dobrej żony (oczywiście bardzo się ucieszyła).

Przeczytaj

natalia: prowadź mnie i moją rodzinę

Natalia: Prowadź mnie i moją rodzinę

Odmawiam Nowennę Pompejańską od trzech lat, odmówiłam już wiele nowen, a ilość łask jakie otrzymałam jest ogromna. Matka Boska pomoga mi na każdym kroku, dzięki niej pokochałam i zbliżyłam się do Jezusa. Jestem teraz innym człowiekiem.Bóg jest teraz na pierwszym miejscu w moim życiu, a dzięki temu wszystko inne jest na swoim miejscu.

Przeczytaj

piotr: Światełko w mroku

Piotr: Światełko w mroku

Kilka miesięcy temu zostaliśmy zdruzgotani wiadomoscią o tym, że nasza 11 letnia córka ma nowotwór kości udowej. W ciągu kilku podjąłem decyzję o odmawianiu Nowenny – nigdy przedtem nie odmawiałem różańca. W trakcie tej nowenny sytuacja wyglądała różnie, jednak na ogół wiadomości nie były budujące, można powiedzieć, że cokolwiek mogło pójść nie tak, trafiało się.

Przeczytaj

anna: otrzymana praca

Anna: Otrzymana praca

Szczęść Boże! Pragnę złożyć świadectwo otrzymanej łaski. Prosiłam Matkę Boską o otrzymanie pracy – 2 lata temu. Byłam u kresu wytrzymałości. 10 lutego 2016 skończyłam nowennę, a 10 lutego 2018 r. podpisano ze mną umowę o pracę /na razie na 2 lata/. Pracę otrzymałam blisko domu, korzystną pod względem finansowym. Nie spodziewałam się nawet, bez żadnych znajomości i układów.

Przeczytaj

aneta: Łaska, której najbardziej potrzebowałam

Aneta: Łaska, której najbardziej potrzebowałam

Chciałabym napisać świadectwo po ponad dwóch miesiącach od ukończenia mojej pierwszej nowenny pompejańskiej.

Zacznę od tego, że na początku 2017 roku leżałam zmorzona chorobą i bólem. To nie było nic poważnego, ale spędziłam 3 tygodnie w łóżku nudząc się jak mops. Żyłam wówczas w błędnym przekonaniu, że grekokatolicy i prawosławni to ta sama religia (wiem, wiem, nie jestem zbyt mądra :P). Ktoś mnie uświadomił, że tak nie jest i zaczęłam przeglądać strony typu: czym się różni jedna religia od drugiej.

Przeczytaj