Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

elżbieta: zaufałam i modliłam się codziennie

Elżbieta: Zaufałam i modliłam się codziennie

Trzy lata temu w październiku 2015 roku miałam zapalenie ucha środkowego prawego. Lekarz laryngolog zainteresował się moim małym guziczkiem koło właśnie prawego ucha którego miałam dobre 12 lat . Różnie lekarze ( rodzinny czy stomatolog) mówili że to np. od zęba „ósemki” a żaden nie wpadł na pomysł by mnie skierować na jakieś badania. Ten lekarz tak nie twierdził. Dostałam skierowanie na USG ślinianek. Zrobiłam bardzo szybko prywatnie. Lekarz wykonujący poradził mi bym jak najszybciej znalazła dobrego chirurga by mi to wyciął gdyż guz nie jest złośliwy, ale może się stać złośliwym.

Przeczytaj

iwona: czekając na dziecko

Iwona: Czekając na dziecko

Od zawsze marzyłam o dużej rodzinie. Niedługo po ślubie zaczęliśmy starania o dziecko. Potem – badania, diagnoza odbierająca nadzieję, leczenie, łzy, kolejne rozczarowania i gratulacje ze ścisniętym sercem znajomym, którym w międzyczasie rodziło się pierwsze, drugie, trzecie dziecko. Z jednej strony radość z ich szczęścia, a z drugiej rozdzierający ból, że nas to omija, a może nigdy nie spotka… Z wielką nadzieją rozpoczęliśmy z mężem nowennę w intencji poczęcia dziecka.

Przeczytaj

anonim: otrzymałam a nie prosiłam

Anonim: Otrzymałam a nie prosiłam

W swoim życiu odmówiłam dwie nowenny pompejańskie, oraz dwie nowenny do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Modliłam się głównie o naprawę relacji między mną a pewnym chłopakiem, co prawda ta intencja jeszcze się spełniła ale jestem pełna spokoju co do niej, ponieważ dostałam dużo znaków w tej sprawie oraz czuję wewnętrzny spokój i wierzę że będzie dobrze .Otrzymałam wiele łask o które tak naprawdę nie prosiłam, tzn otrzymałam łaskę spowiedzi , skończyłam z grzechem ciężkim który męczył mnie przez długi czas a także otrzymałam wymarzoną pracę .

aneta: siła w trudnych sytuacjach

Aneta: Siła w trudnych sytuacjach

Chcę się podzielić moim doświadczeniem po odmawianiu nowenny. Ja odmówiłam ją dwa razy. Pierwszy raz w intencji mojej córki, która od kilku lat nie była prawidłowo zdiagnozowana a drugi raz w intencji mojego schorowanego taty, który od wielu lat nie chodzi i jest coraz słabszy. Mój tato bardzo często choruje na zapalenie płuc. Każda kolejna antybiotykoterapia dobija go. Bywają noce kiedy cały czas dusi się i męczy. Trudno to znosimy, szczególnie moja mama, która jest z nim 24h na dobę.

Przeczytaj

ewelina: ufająca lecz wątpiąca

Ewelina: Ufająca lecz wątpiąca

Chwała Panu za Maryję. Kocham Maryję i chociaż prowadzi mnie drogą, której nie pojmuję to idę za NIĄ!!! Zaufajcie jej! Od ponad 14 lat proszę Boga o dziecko. Zaraz po ślubie uważałam że nic się nie dzieje jak go nie ma, ale po 4, 5, 10 latach to już coś nie tak. Zaczęło się leczenie z masą problemów, mąż ogromnie przeżywał każdą wizytę u lekarza. Podczas spowiedzi ksiądz przekazał mi na karteczce pomysł: NAPROTECHNOLOGIA. Niestety nawet ta dziedzina medycyny nie pomogła nam w naszym przypadku. Ja wiem że błagam nadal BOGA o cud, ale teraz już wiem że on mnie prowadzi drogą, która składa się w całość.

Przeczytaj