Chciałbym się podzielić swoim świadectwem , odmówiłem już 5 Nowenn Pompejanskich.Moze zacznę od początku to było ok 5 lat temu byłem wtedy za granicą,prowadziłem bardzo grzeszne życie nie zważając na skutki, miałem wspaniałą żonę,z którą mam wspaniałe dwie córki, wyjechałem za granicę gdyż zmusiły mnie do tego wysokie długi, przyjeżdżając na urlop do Polski mało zajmowałem się rodziną, bardziej interesowało mnie hulaszcze życie,a długi dalej były, pewnego dnia gdy byłem za granicą żona oznajmiła mi że chce rozwodu, że już wykonczylem ją psychicznie , prosiłem ją żeby dała mi szansę a ja jej oczywiście nie wykorzystałem (poprostu nie byłem wtedy jeszcze gotowy, dopiero teraz tą pojelem),.
Świadectwa o nowennie pompejańskiej
Nowenna pompejańska przynosi wspaniałe owoce, czego dowodem są świadectwa, jakie znajdziesz na naszej stronie. Jest ich tysiące na każdy temat!
A.: Maryja składa puzzle mojego życia
Jak w tytule , moja droga z Nowenną to nie była autostrada tylko raczej scieżka zarośnięta cierniami. Gdy rozpoczęłam nowenny a tych poczatków było wiele , w ciągu chyba 4 lat może 5 udało mi się skończyć 2 . Nie uważam jednak ,by miało to znaczenie , bo Pan Bóg nie jest księgowym i każda jedna Zdrowaśka , każda chwila zawierzenia , każda łza są tym czego On od nas oczekuje. Minęło kilka lat pamiętam jak dziś -modliłam się czasem kilka nowenn naraz-sytuacja była tak złą w każdej sferze mojego życia.
Żaneta: Dziękuję za dziecko
Straciłam ciążę w 8 tygodniu prawdopodobnie z wyniku autoagresji mojego układu immunologicznego. Załamana zaczęłam szukać medycznej pomocy. Jeżdżenie od lekarza do lekarza nie poprawiało mojej i tak już mocno nadszarpniętej kondycji psychicznej. Ciągle złe wiadomości – układ immunologiczny nie działał prawidłowo, stąd autoagresja i diagnoza że: „przy moich wynikach trudno będzie zajść i utrzymać kolejną ciążę”.
Dorota: Uwolnienie z nałogu
Modliłam się Nowenną Pompejańską o uwolnienie z alkoholizmu mojego syna. Pomogło. A nawet w 40-tym dniu Nowenny przypadającym na środę popielcową mój syn poszedł do kościoła i do spowiedzi ( nie był w nim może już 10 lat). Teraz kiedy wychodzi na spacer, potrafi wrócić do domu trzeźwy, często wychodził po to, żeby napić się piwa na spacerze. To nie było zwykłe wypicie jednej puszki, codziennie wypijał ich kilka.
Dorota: Dla mamy
Dzisiaj zakończyłam pierwszą NP i na pewno nie ostatnią. Niesamowita sprawa!!!
Dla mamy zrobię wszystko, tak postanowiłam, bardzo spontanicznie, decydując się na modlitwę. Obiecałam sobie, że będę konsekwentna i wytrwam do końca. Intencją moją było uwolnienie od bólu, cierpienia i uzdrowienie mamy. Przecież dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych; liczyłam na cud. Mama ma kręgosłup w dramatycznym stanie, mnóstwo zwyrodnień, kręgozmyk, drętwienie, pieczenie nóg.
Krystyna: Nie jesteśmy już bezdomni
Pragnę podzielić się swoim świadectwem. Nowennę zaczęłam odmawiać w intencji znalezienia stałego domu, dachu nad głową pod na początku lipca br. Jesteśmy rodziną wielodzietną, mamy 5 dzieci. Niestety nie odziedziczyliśmy żadnego majątku po rodzicach, całe wspólne życie mieszkaliśmy na różnych stancjach. Z pojawianiem się kolejnych dzieci wynajem stawał się coraz trudniejszy. Po rozpoczęciu nowenny, w obecnym miejscu zamieszkania właścicielka nagle zmieniła zdanie i dała nam 5 tygodni na znalezienie nowego lokum.