Pragnę złożyć kolejne świadectwo otrzymanych łask dzięki NP. Na początku kwietnia kiedy kończyłam odmawiać jedną nowennę, zaczęłam się zastanawiać, w jakiej intencji rozpocząć kolejną. Sądzę, że światło Ducha św. natchnęło mnie abym rozpoczęła nowennę za moją ukochaną Mamę, której zdrowie zostało nadszarpnięte – a konkretnie miała problemy z barkiem. W Jej intencji zaczęłam odmawiać nowennę od 4.04 a ostatni dzień NP przypadł 27.05.18 (choć planowałam rozpocząć tak by zakończyć NP w Dzień Matki – ale Bóg miał inne plany i tak poukładał sprawy że ostatni dzień nowenny przypadł w Św. Trójcy Świętej!, czego w ogóle się nie spodziewałam).
Justyna: narodziny upragnionego syna
Uważam, że dzięki tej modlitwie i wstawiennictwu Maryi doczekaliśmy się upragnionego dziecka! Zarówno ja, jak i mąż mieliśmy problemy zdrowotne, które nie pozwalały na zajście w ciążę. Po dwóch latach żmudnych badań i leczenia, dowiedzieliśmy się, że niewiele się poprawiło. Ciąża nie była wykluczona, ale szanse były tak marne, że przestaliśmy wierzyć, że się uda. Na szczęście byliśmy pod opieką lekarzy (naprotechnologów), którzy się nie poddawali, nawet kiedy my zupełnie nie widzieliśmy sensu dalszego leczenia. Kiedy trafiłam na tę stronę, nie czekałam długo z rozpoczęciem odmawiania nowenny – uznałam, że to ostatnia nadzieja.