Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

agnieszka: szczęśliwe rozwiązanie

Agnieszka: Szczęśliwe rozwiązanie

Chciałam podzielić się z Wami świadectwem dla Nowenny Pompejańskiej. Nowennę odmawiałam w czasie ciąży za zdrowie mojego wtedy nienarodzonego synka. Miałam duże obiekcje co do ciąży ponieważ poprzednia zakonczyla sie w polowie a moja córeczka byla za mała aby przeżyć. Mój strach był duży ale odmawiając Nowennę wiedziałam że Matka Boża sprawia, że sprawy mają się dobrze.

ewa: wyzwolony z nałogu

Ewa: Wyzwolony z nałogu

Chwała Panu za tę piękną nowennę do Jego Matki, która tylko czeka, aby każdy kto w jej imię prosić będzie o łaskę, nie odmówi, tak jak jest napisane w nowennie. Mi także nie odmówiła swych łask płynących od Pana Naszego Najwyższego i wierzę, że On uleczy mego ojca z nałogu pijaństwa. Nowennę zaczęłam odmawiać pod koniec lipca, w ten sam dzien ojciec postanowił zawalczyć ze swoim uzależnieniem i przez 54 dni nowenny nie wziął do ust ani kropli alkoholu. Dziś nowenna się zakończyła, a mój ojciec ciągle ma chęć i wolę walki ze swym nałogiem (o odmawianej nowennie w jego intencji nie wiedział).

Nawrócenie chłopaka

Chcialam sie z wami podzielic swiadectwem cudownego nawrocenia mojego chlopaka. 2 lata temu bylam sama i modlilam sie nowenna pompejanska o znalezienie dobrego meza. Wtedy zjawil sie On. I jakos tak czulam, ze to ten jedyny poniewaz z nikim innym wczesniej nie moglam sie zaangazowac a do niego czulam taka bliskosc. Niestety nasz zwiazek rozpadl sie po kilku miesiacach. Ten chlopak tak po prostu zostawil mnie.

Przeczytaj

anna: przemiana duchowa syna

Anna: Przemiana duchowa syna

Odmówiłam nowennę pompejańską w intencji mojego syna, prosząc miłosierną Pannę Różańcową z Pompejów by syn mój odmienił swoje życie, by odrzucił wcześniejsze decyzje, które wydawały mi się złe dla niego. Bardzo trudno było rozmawiać z dorastającym chłopakiem. Poprosiłam zatem o pomoc Maryję i odmówiłam nowennę pompejańską. Chcę zaświadczyć i podziękować Matce Bożej, za to, że zostałam wysłuchana. Od tego czasu całe życie mojego dziecka powierzam Matce Bożej z Pompejów.

kasia: uratowane małżeństwo

Kasia: Uratowane małżeństwo

Przyszła kolej na moje świadectwo choć nawet nie wiem od czego zacząć… W połowie 2017 roku wyszłam za mąż, już w grudniu zaczęło się bardzo psuć między moim mężem a mną. Pojawiły się kłótnie, brak rozmowy, rozpacz i poczucie beznadziei. Padały okropne słowa z obu stron. W styczniu następnego roku mąż się wyprowadził i zażądał rozwodu. Oprócz szoku, który wtedy przeżyłam miałam cały czas poczucie, że tu nie tyle chodzi o ratowanie małżeństwa ile o mnie chociaż wtedy tego kompletnie nie rozumiałam.

Przeczytaj