1 marca rozpoczęłam pierwszą swoją nowennę w intencji nawrócenia męża a 19 dni później po czytaniu świadectw, postanowiłam zacząć druga w intencji zdrowia fizycznego i psychicznego mojego dziecka. Do zakończenia pierwszej zostało mi jeszcze 9 dni. Ludzie piszą że już w tym samym czasie otrzymują różne łaski, rozwiązania problemów.
Listy od Czytelników
Nasi Czytelnicy piszą nie tylko świadectwa. Czasem dzielą się z nami swoimi wątpliwościami i pytaniami. Oto listy od nich:
Magdalena: List – Matka Boża ma dla nas ogrom łask!
Nowennę Pompejańską odmówiłam dopiero jeden raz, ale jestem pewna, że nie ostatni. Choć kilka razy chciałam rozpocząć tę modlitwę ciągle brakowało mi mobilizacji. jednak na początku listopada za sprawą ojca Adama Szustaka i rozpoczęłam „pompejankę”.
A: List – Już nie boję się śmierci.
1 marca rozpoczęłam pierwszą swoją nowennę w intencji nawrócenia męża a 19 dni później po czytaniu świadectw, postanowiłam zacząć druga w intencji zdrowia fizycznego i psychicznego mojego dziecka. Do zakończenia pierwszej zostało mi jeszcze 9 dni.
Justyna: List: zachorowałam na 'nie wiadomo co’
Witam, mam za sobą już parę Nowenn Pompejańskich, obecną zaczęłam odmawiać w intencji zdrowia, gdyż w zeszłym roku zachorowałam na „nie wiadomo co” – dosłownie. Od zeszłego roku próbuję zdiagnozować moje dolegliwości bez skutku, mam za sobą 3 pobyty w szpitalu i masę różnych specjalistów. Mam problemy m. in. z poruszaniem się, będąc osoba zupełnie zdrową zachorowałam z dnia na dzień, nikt nie wie o co chodzi, a jestem osobą młodą, studiującą.
Ania: List – Modlę się nadal za męża
Kończę odmawiać drugą nowennę od czasu, gdy dowiedziałam się że mąż złożył dokumenty do sądu. Pragnęłam aby jakimś cudem mąż się nawrócił i odwołał sprawę. Im bliżej było do sprawy, tym bardziej moja modlitwa o nawrócenie naszej relacji działała.
Gabriela: Mam 15 lat. Na pewno nie przestanę modlić się na różańcu.
Hej ! Mam na imię Gabriela i mam 15 lat. Jest to moje pierwsze świadectwo ,więc nie wiem jak powinno wyglądac. Do końca modlitwy pozostało mi zaledwie 5 dni. Z tego powodu odczuwam pewien smutek. Ale napewno nieprzestanę modlić sie na różańcu.