Odmawiam drugą nowennę w intencji mojego nawrócenia. Codziennie zmagam się z trudnościami związanymi z nałogiem, w który wpakowałam się już w dzieciństwie. Od pierwszej nowenny minął miesiąc, byłam w dużej rozsypce emocjonalnej, ponieważ wszystko, co do tej pory udało mi się pokonać, wróciło ze zdwojoną siłą. Z
Listy od Czytelników
Nasi Czytelnicy piszą nie tylko świadectwa. Czasem dzielą się z nami swoimi wątpliwościami i pytaniami. Oto listy od nich:
P: List: Rozpoczęłam Nowennę w intencji mojego męża.
Pozdrawiam wszystkich odmawiajacych ta cudowna modlitwę i gorąco zachęcam do jej odmawiania. Dla mnie to największe wsparcie i dziękuję Ci Królowo Różańca Świętego, że jesteś przy mnie w tym wszystkim!
B: List – Maryja zrobiła tak, bo Jezus tak chciał
Odmawiałam nowennę wraz z mężem w bardzo dziwnej intencji, a mianowicie jakiś czas temu zrobiłam w pracy rzecz niedopuszczalną, przeskanowałam jeden domunent zmieniając jego treść. Cała sprawa wyszła na jaw – przyznałam się do tego, modliliśmy się, aby cała sprawa zakończyła się pomyślnie. Chciałam dobrze, nikomu nie wyrządziłam tym krzywdy….
A: List – Ta wiara pozwala przetrwać wszystko
Od dziecinstwa bylam wychowywana w wierze katolickiej, chodzilam do kosciola i myslalam ze wierze w Boga i Matke Najswietsza. To byla jednak wiara wyuczona bez glebi w sercu. Dzisiaj po roznych przejsciach w zyciu wierze z glebi serca. Przed rokiem rozstalam sie z partnerem pozostajac sama na siebie zdana z dwojka cudownych dzieci. Nie bylo i nie jest latwo.
Maja: List – Uratowane małżeństwo
Witam.
Chciałam podzielić się świadectwem Nowenny Pompejańskiej, jak Matka Boska uratowała moje małżenstwo. Nowenna Pompejańska jest modlitwą, która ma ogromną moc a wiara w nią czyni cuda. Nowennę Pompejańską odmawiałam trzy razy ale pierwsze dwa razy odmawiałam ją niepoprawnie ale muszę przyznać,że każdą modlitwa jest wysłuchana ale nie wszystko jest wolą Boga.
Emilia: List – pomoc w uleczeniu nerwicy lękowej
Pragnę się podzielić łaskami które udzieliła mi Matka Przenajświętsza.Nowennę pompejańską skończyłam odmawiać ponad miesiąc temu w intencji uleczenia mnie z nerwicy lękowej.Cierpię na nią od kilku już lat.Życie z nią jest naprawdę potwornie ciężkie to ciągłe dylematy i konflikty wewnętrzne, napięcia i niepokój wewnętrzny który towarzyszy w wielu płaszczyznach: życiu zawodowym, społecznym czy chociażby przy załatwianiu zwykłych codziennych spraw.