Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

beata: uzdrowienie męża

Beata: Uzdrowienie męża

To moje drugie świadectwo.

Pierwsze dotyczyło prośby o pracę dla mnie i męża po długich poszukiwaniach. Pracę znaleźliśmy. Ja na początku części dziękczynnej, mąż tuż po jej zakończeniu.

To świadectwo dotyczy uzdrowienia mojego męża.

Ma on zaledwie 32 lata i bardzo cierpiał z powodu choroby stawów – jest to dna moczanowa. Objawia się ona tym, że co jakiś czas występują ataki bólu, opuchnięcia i sztywnienia stawów. Atakuje różne stawy.

Przeczytaj

beata: wierzę, że to przez wstawiennictwo maryi moje dziecko jest zdrowe

Beata: Wierzę, że to przez wstawiennictwo Maryi moje dziecko jest zdrowe

Obiecałam Matce Najświętszej złożyć świadectwo. Co czynię. Kiedy mój synek poszedł do przedszkola okazało się, że nie komunikuje się tam werbalnie. Zauważyłam, że w pewnych miejscach, wśród obcych ludzi, dzieci, nie rozmawia, jest onieśmielony, czasem nawet wystraszony. Rozpoczęliśmy terapię u psychologa i psychoterapeuty. Nie przynosiły one jednak większych efektów.

Przeczytaj

beata: zmiana pracy i zmiana nastawienia do życia

Beata: Zmiana pracy i zmiana nastawienia do życia

Jestem w trakcie odmawiania swojej pierwszej nowenny pompejańskiej. Swoją nowennę zaczęłam odmawiać w intencji znalezienia nowej, lepszej pracy, w której będę czuła się potrzebna i doceniania i nie będzie mnie kosztowała tyle stresu i załamań. Jakie było moje zdziwienie jak po zaledwie paru dniach odmawiania nowenny otrzymałam zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną i dostałam tą pracę!

Przeczytaj

beata: zgoda w rodzinie

Beata: Zgoda w rodzinie

Moją pierwszą nowennę odmówiłam prosząc o łaskę zgody między moim mężem, a mężem siostry. Miało to miejsce trzy lata temu, doszło wówczas do nieporozumienia, które nie udało się po ludzku rozwiązać przez około następnych dziewięć miesięcy. Każde uroczystości rodzinne były bolesne dla mnie i dla siostry, gdyż atmosfera była napięta. Dwóch upartych mężczyzn, żaden nie widział swojej winy i żaden nie chciał pierwszy wyciągnąć ręki do zgody.

beata: dzięki modlitwie guz zniknął

Beata: Dzięki modlitwie guz zniknął

Witajcie, modlę się Nowenną od ponad 3 lat, w sprawach swoich i innych, z różnym skutkiem. Ostatnio intencją było pokonanie raka piersi przez moją koleżankę. Piękna , młoda dziewczyna, mama dwójki małych dzieci która zawsze miała obsesję na punkcie tej choroby, bała się jej strasznie, bo była obciążona genetycznie. No i diagnoza po biopsji – rak, najbardziej agresywny z możliwych i konieczna chemioterapia plus amputacja obu piersi.

Przeczytaj

beata: czułam wielką radość

Beata: Czułam wielką radość

Niech Bedzie Pochwalony Jezus Chrystus I Maryja Zawsze Dziewica

Slub….fobia..fobia spoleczna te dwie rzeczy nie ida w parze…w dodatku jak dodamy nerwice lekowa….wiec jak mam wyjsc za maz…?

Tak bardzo kocham mojego obecnego meza zawsze marzylismy o slubie ale ja za kazdym razem zmienialam temat balam sie wystapienia publicznego przy calej rodzinie w dodatku w kosciele zawsze bylo mi duszno I dostawalam atakow paniki

Przeczytaj