Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Wypełniając obietnicę zawartą w modlitwie dziękczynnej:
„Cóż Ci dać mogę, o Królowo pełna miłości? Moje całe życie poświęcam Tobie. (…) O ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo Różańca Świętego (…).”
Całe moje życie poświęcam Matce Bożej. Obecnie odmawiam sześćdziesiątą Nowennę pompejańską. Pierwszą Nowennę odmówiłam w 2015 roku. Szukałam wówczas w internecie skutecznej modlitwy i przez „przypadek” pojawiła się fraza „nowenna pompejańska”. Od 2017 r. bez przerwy modlę się Nowenną pompejańską, nie było ani jednego dnia bez modlitwy różańcowej. Intencje, w których dotychczas modliłam się były bardzo różne: m.in. cztery Nowenny pompejańskie odmówiłam w intencji dusz w czyśćcu cierpiących, trzy w intencji konkretnych kapłanów z mojej parafii; we własnych intencjach: o akceptację sytuacji życiowej, wdzięczność, o zaufanie Panu Bogu, o przyjęcie życiowego krzyża.
Uwielbiam tę modlitwę, jest głównym punktem mojego dnia, najczęściej modlę się podczas moich spacerów. Nigdy nie traktowałam Nowenny pompejańskiej ani innej modlitwy jako „koncertu życzeń” (w sensie: modlitwa zakończona i teraz czekam na wypełnienie intencji). Moja obecna sytuacja życiowa jest skomplikowana i trudna. W związku z tym postanowiłam, że wbrew własnym myślom, emocjom i uczuciom, zdaję się na prowadzenie Panu Jezusowi we wszystkich sytuacjach i okolicznościach mojego życia.
Zobacz podobne wpisy:
Joanna: Refleksje o modlitwie
Gosia: Praca
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański