Pierwszą nowennę odmówiłam za swojego brata, który zaczął staczać się na dno i nikt nie był w stanie mu pomoc, bo odrzucał wszelka pomoc. Był w trakcie rozwodu, groziła mu utrata pracy a wszytko przez alkohol. Gdy odmówiłam za niego nowennę nagle zaczal walczyć o siebie – zapisał się sam na terapie, zaczął ratować małżeństwo. Dziś pozostaje w związku małżeńskim, jest szczęśliwym mężem i ojcem a co najważniejsze trzeźwym alkoholikiem prawie rok czasu!! Wierze, ze już będzie tylko lepiej dzięki Maryji i różańcowi!!! Trzeba wierzyć i modlić się !! Amen!
Wspaniale świadectwo.