Sporo zwlekałam z napisaniem tego świadectwa. Nowennę pompejańską odmawiam od 2017 roku. Początki były trudne, ale teraz nie wyobrażam sobie życia bez Nowenny. Kilka dni po skończeniu Nowenny, zaczynam kolejną, bo mi Jej bardzo brakuje. Maryja przyprowadziła mnie do Jezusa, ochrania swoim płaszczem, w trudnych chwilach podaje mi rękę i ociera łzy. Otrzymałam dzięki niej wiele łask: dobrą pracę, spotykam wspaniałych ludzi, którzy mnie wspierają. Wiele moich intencji zostało wysłuchanych (z nadzieją czekam na spełnienie jednej intencji). Otrzymałam bardzo wiele. W swoim życiu spotkałam bratnią duszę o którą się modliłam Nowenną, która pomogła mi w rozwoju duchowym. Jest to wspaniały przyjaciel, dobra dusza, która otworzyła moje serce, przybliżyła mnie do Boga, zaszczepiła we mnie chęć poszukiwania i trwania przy Jezusie. Pan Jezus działa w moim życiu. Pozwolił mi pozbierać się po wypadku, chroni moją rodzinę. Cztery lata z Nowenną Pompejańską to czas pełen cudów, wzrastania, rozwoju, ale też niesienia Krzyża, chwile bezsilności, bezradności. Trudne chwile bardzo przybliżyły mnie do Boga, jestem mu ogromnie wdzięczna za to, że był przy mnie i przeprowadził mnie przez ciemną dolinę. Dzięki temu zaufałam mu, zrozumiałam, że przy nim jestem bezpieczna i zawsze jest przy mnie, szczególnie gdy jest ciężko. Teraz jestem w trakcie odmawiania Nowenny dziękczynnej za otrzymane łaski. Pierwsza moja Nowenna i 2 kolejne które odmówiłam były o dobrego męża i założenie rodziny. Ta intencja jeszcze nie została wysłuchana, ale mam nadzieję i ufam Panu, że wszystko przyjdzie w swoim czasie. Przez ten czas zrozumiałam, że chciałabym poznać osobę dla której Bóg będzie na pierwszym miejscu. Która będzie Go Kochała całym sercem. Dziękuję za ogrom łask. Maryja jest wspaniałą Mamą, która pomaga zaprzyjaźnić się z Jezusem. Jeżeli wahasz się czy zacząć odmawiać Nowennę. Nie zwlekaj. Zaufaj. Maryja otworzy Twoje serce i rozpali je miłością!
